Tysiące butelek wydobyto z rzeki Czerniejówki przy skrzyżowaniu ulicy Nadrzecznej i ulicy Skrzynickiej w Lublinie.
Przez kilka godzin teren sprzątali pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie. – Sytuacja wygląda bardzo źle. Jest wiele zanieczyszczeń, które zalegają tutaj od kilku lat – mówi w rozmowie z Radiem Lublin jeden z uczestników akcji. – Woda jest zimna, warunki są trudne. Ta sytuacja bardzo źle świadczy o mieszkańcach Lublina, którzy nie dbają o rzekę – dodaje.
– Wygląda to na celowe zrzucenie śmieci w postaci szkła butelkowanego do rzeki – zaznacza Jarosław Kowalczyk, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie. – To nie są setki, a tysiące butelek, które zalegają w korycie rzeki już przez bardzo długi okres. Stąd nasze działania, które, miejmy nadzieję, nie pozostaną bez echa i uświadomią społeczeństwu to, by dbać o środowisko rzeki – dodaje.
W sumie zebrano około 100 dużych worków na śmieci pełnych butelek. Z uwagi na to, że nie wiadomo, jak długo szkło, znajdowało się w wodzie, bardzo trudne będzie ustalenie kto zanieczyścił rzekę. Podobnie, jak to, czy stało się to w wyniku kilkukrotnego wyrzucenia śmieci do koryta rzeki, czy jest to efekt wielu lat alkoholowych spotkań w jej pobliżu.
Po uprzątnięciu koryta rzeki Wody Polskie będą kontrolować sytuację i sprawdzać, czy w Czerniejówce pojawią się kolejne butelki.
MaK / opr. PaW
Fot. Przemysław Guzewicz