Kłęby czarnego dymu unosiły się w rejonie ulicy Kupieckiej w Lublinie. Strażacy gasili palące się tam trawy.
Tylko dziś strażacy gasili w województwie lubelskim 7 takich pożarów. Do większości z nich doszło w Lublinie. Poza Kupiecką, ogień pojawił się na Zemborzyckiej, Żeglarskiej i Osmolickiej. Strażacy gasili też trawy w Świdniku, Kolechowicach w powiece lubartowskim i Jaszczowie w powiecie łęczyńskim.
Zdarzenia nie były groźne i strażakom udało się szybko z nimi uporać, ale wypalanie traw szybko może doprowadzić do tragedii. Takie działania niszczą ekosystem, zagrażają zdrowiu i życiu ludzi. W ogniu giną drobne zwierzęta. Często ogień szybko się rozprzestrzenia i trudno go opanować. Kłęby dymu unoszące się w rejonie dróg ograniczają również widoczność.
Zgodnie z przepisami Ustawy o ochronie przyrody, a także Kodeksu wykroczeń, za wypalanie traw grozi kara aresztu albo grzywny. W przypadku, gdy ogień niebezpiecznie się rozprzestrzeni, zagrozi zdrowiu lub życiu wielu osób i spowoduje duże straty materialne, sprawca może trafić do więzienia nawet na 10 lat.
MaK (opr. DySzcz)
Fot. archiwum