Zamienniki zamiast naturalnych surowców. Uzdrowiska pod lupą

zrodlo

Część zakładów leczniczych w uzdrowiskach stosuje nienaturalne surowce przy wykonywaniu poszczególnych zabiegów – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. W najnowszym raporcie tej instytucji uwzględniono dwa miasta Lubelszczyzny – Krasnobród i Nałęczów. 

Kontrolerzy wskazują również, że brakuje badań jakościowych, które potwierdzałyby skład i właściwości surowców naturalnych stosowanych w zabiegach bodźcowych.  

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski wskazuje, że w większości skontrolowanych zakładów do wykonywania zabiegów bodźcowych stosowane były zamienniki: – W 12 z 16 skontrolowanych sanatoriach uzdrowiskowych, w ramach finansowanego przez NFZ leczenia uzdrowiskowego, tylko 78% zabiegów bodźcowych, czyli kluczowych dla przebiegu i skuteczności leczenia, wykonano z wykorzystaniem naturalnych surowców leczniczych takich jak borowina, woda lecznicza czy gazy lecznicze. Natomiast w co piątym zabiegu bodźcowym, wbrew wytycznym i wbrew idei lecznictwa uzdrowiskowego, stosowano zamienniki, na przykład żel borowinowy, plastry borowinowe czy płyn siarczkowy.

Kontrolerzy wskazują, że w Nałęczowie jeden z zakładów leczniczych w ogóle nie wykorzystywał do zabiegów bodźcowych własnej wody leczniczej.

– U nas taka sytuacja nie ma miejsca. Zamienników również nie stosujemy – zapewnia Ewelina Ferenc, specjalista ds. marketingu największego zakładu leczniczego w miasteczku, Uzdrowiska Nałęczów S.A.: – Posiadamy własne ujęcie wody leczniczej. Niezależnie od prowadzonej działalności leczniczej wydobywamy wodę leczniczą Barbara na podstawie koncesji udzielonej przez marszałka województwa lubelskiego, ponosząc wszelkie koszty związane z tą działalnością. Bazujemy wyłącznie na produktach naturalnych. Oprócz wody mamy także borowinę z Uzdrowiska Kamień Pomorski. Od stycznia 2019 roku, zgodnie z zaleceniami, Uzdrowisko Nałęczów wprowadziło do swoich zabiegów krenoterapię, czyli leczenie wodą leczniczą, żelazistą, z ujęcia Barbara, jako zabieg bodźcowy.

– Taka sytuacja może ma miejsce w jakimś mniejszym zakładzie – mówią kuracjusze, zadowoleni z usług miejscowych ośrodków leczniczych: – Trudno mi ocenić inne sanatoria. W moim jestem zachwycona – mówi jedna z kuracjuszek.

Według burmistrza Nałęczowa Wiesława Pardyki, akurat w tym mieście uzdrowiskowym naturalne tworzywa lecznicze są wykorzystywane: – Mamy pijalnię wód, gdzie jest możliwość korzystania z kuracji pitnych. Myślę, że ten problem bardziej może dotyczyć innych samorządów, innych podmiotów uzdrowiskowych, gdzie naturalnym tworzywem leczniczym jest nie woda, a inne elementy, na przykład borowina. Nie znam sytuacji, żeby była wykorzystywana woda nie z terenu Nałęczowa na przykład do kuracji pitnych czy do wykonywania zabiegów. Wiem, że w innych uzdrowiskach też sprowadza się wodę do kąpieli. W naszych obiektach nie jest mi znany taki przypadek.

Najwyższa Izba Kontroli nie wskazuje, w których zakładach leczniczych stwierdzono nieprawidłowości.

ŁuG (opr. DySzcz)

Fot. pixabay.com

Exit mobile version