Zrobili wysypisko z placu. Mieszkańcom wsi nocą podrzucono 50 ton śmieci!

20190311 123147

50 ton śmieci nieznani sprawcy wysypali na placu buraczanym w miejscowości Teratyn w powiecie hrubieszowskim. Sprawę zgłosił sołtys wsi, a sprawcy szuka policja. Z dotychczasowych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w godzinach nocnych.

Śmieci były w sortowni

– Nocą z wtorku na środę (05-06.03) przyjechał w to miejsce samochód ciężarowy i wysypał tam śmieci. Wśród opadów znajduje się plastik oraz frakcja sucha. Będziemy wyjaśniać w jaki sposób się tu znalazły i kto je przywiózł – przyznaje podkomisarz Anna Kamola z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Za nielegalne składowanie odpadów niebezpiecznych dla środowiska, zdrowia i życia człowieka, może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.

– To utwardzony plac znajdujący się na uboczu – zauważa Szymon Patkowski, sekretarz gminy Uchanie. – To niewłaściwe i niepoważne zachowanie, które stwarza zagrożenie dla mieszkańców i terenu. Nie powinno do tego dojść. Ważne jednak, że nie są to śmieci niebezpieczne. Widać, że odpady były sortowane i pochodzą z terenu województwa lubelskiego. Trudno określić dokładne miejsce, jednak są pewne dokumenty z adresami mogące przyczynić się do ustalenia miejsca pochodzenia.

Niczym wyrzucone na podwórze

– To teren naszej wsi, gdzie nie ma budynków mieszkalnych. Dawniej były tam tory i kolejka wąskotorowa, a plac pełnił rolę składu buraczanego – wyjaśnia Jan Błędowski, sołtys wsi Teratyn. – Ktoś musiał znać ten teren, wiedział, że samochód nie ugrzęźnie. To niepokojące, mieszkańcy też się obawiają co tam jest. Oczekujemy, że znajdzie się właściciel, który to uprzątnie. Zachował się tak, jakby zawiózł komuś na podwórze, wyrzucił i niech sobie ktoś robi co chce.

– Tak nie powinno się robić, aż tyle śmieci – trwożą się mieszkańcy wsi. – Ktoś powinien za to odpowiedzieć. To chyba celowo zrobiono, by nie płacić za wywożenie odpadów. Pewnie po uprzątnięciu tych śmieci, pojawią się następne – mówią.

Dzisiaj (11.03) na miejscu odbyła się kontrola z Inspektoratu Ochrony Środowiska, której wyniki mają wykazać m.in. czy w składowisku są odpady toksyczne.

Sporządzony protokół będzie podstawą do podjęcia kolejnych kroków w kierunku poszukiwania sprawcy i wyciągnięcia wobec niego konsekwencji.

AlF / opr. KS

Fot. Aleksandra Flis

Exit mobile version