W południe Port Lotniczy Lublin obsłużył 2-milionowego pasażera. Weronika Sawa po raz pierwszy skorzystała z lubelskiego lotniska. Przyleciała wraz z rodziną z Eindhoven.
Na lotnisku powitał ją sam prezes lotniska, który mówił o sukcesie portu. Ale wyniki oraz tablica odlotów i przylotów zdają się mówić co innego. Tylko w pierwszym kwartale 2019 roku z lubelskiego lotniska skorzystało o ponad 34,5 tys. mniej podróżnych niż w tym samym czasie rok temu. Lubelskie lotnisko nie ma także żadnej wakacyjnej oferty dla podróżnych.
Niespodzianka na lotnisku
Mimo tego 2-milionowego pasażera powitano prezentami o wystrzałem confetti. – Jestem zaskoczona, wyjechaliśmy na święta do Eindhoven i właśnie wróciliśmy – mówi pochodząca z Lublina Weronika Sawa. – W ogóle nie spodziewałam się takiej sytuacji. Ludzie do mnie podeszli, a ja w ogóle nie wiedziałam co się dzieje.
– Na pierwszy milion czekaliśmy blisko 4 lata, 2 miliony mamy po niespełna kolejnych 2,5 roku – zaznacza Krzysztof Wójtowicz, prezes Portu Lotniczego Lublin. – Wiemy, że oczekiwania są większe, ale lotnisko nie ma to wpływu. To efekt potencjału naszego regionu. Myślimy, że kolejny milion przyrośnie szybciej. 5-letnia oferta to było 30 kierunków, ale jak widać ok. 2/3 z nich się nie utrzymało. Jednak kwestią czasu jest, gdy destynacje te wrócą do nas.
Czy lotnisko dobrze funkcjonuje?
– Dzisiejsza akcja nie oznacza, że na naszym lotnisku dobrze się dzieje, uważamy że można nim lepiej zarządzać – przyznaje Michał Mulawa, przewodniczący Sejmiku Województwa Lubelskiego. – Rozmawiamy z władzami miasta o zmianach na lotnisku. Musimy odnaleźć miejsce dla lotniska w Świdniku w kontekście budowanego Centralnego Portu Komunikacyjnego. Z roku na rok samorząd miasta Lublin oraz samorząd województwa lubelskiego łożą pieniądze na utrzymanie portu. Lotnisko dla województwa lubelskiego jest bardzo potrzebne – to nasze okno na świat.
Dokąd polecimy latem?
– W tym roku nie będzie czarterów – dodaje Krzysztof Wójtowicz. – Jedyna linia, która obsługiwała nas w ubiegłym roku upadła. Myślimy już o przyszłym roku i prowadzimy rozmowy.
– To smutne. Uważamy, że władze lotniska powinny dołożyć wszelkich starań, aby z naszego lotniska można było latać na wakacje – komentuje Mulawa. – Wielu mieszkańców województwa lubelskiego na takie wakacje się wybiera, stąd działania władz lotniska są niewystarczające. O ewentualnych zmianach w zarządzie portu dyskutujemy z władzami miasta, gdyż ono jest udziałowcem większościowym.
W marcu tego roku lotnisko obsłużyło 26 132 pasażerów. W tym samym miesiącu w 2018 roku było ich o prawie 13 tysięcy więcej.
PaSe
Fot. Sebastian Pawlak