Bialscy przewoźnicy krytycznie o pakiecie mobilności

001 888

Przyjęty przez Parlament Europejski tzw. pakiet mobilności krytykują bialscy przewoźnicy. Ich zdaniem regulacje w zakresie wykonywania przewozów międzynarodowych to próba eliminacji polskich firm transportowych.

– Pakiet jest bardzo szkodliwy dla przedsiębiorców z Polski, Bułgarii, Litwy oraz Łotwy, czyli dla państw, które ostatnio weszły do Unii Europejskiej. A przecież potrzebna jest sportowa rywalizacja i zdrowa konkurencja na rynku – uważa Krzysztof Maliszewski, który od 20 lat prowadzi firmę transportową w Białej Podlaskiej.

– Objęcie przepisami o delegowaniu przewozów kabotażowych dotyczy stosowania płacy obowiązującej w kraju, do którego kierowca został delegowany – wyjaśnia Jakub Ordon z Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców. – Zadaniem pakietu jest zmiana dotychczasowych warunków. W płacach minimalnych pozostanie kabotaż oraz wszystkie rodzaje przewozu za wyjątkiem dwustronnych oraz tranzytu. Założenie pakietowe jest takie, że mamy przestrzegać droższych postanowień oraz przechowywać dodatkową dokumentację, która wiąże się z przewożonym towarem.

– Oznacza to koszty dla firmy. Konieczny będzie wzrost zatrudnienia oraz utworzenie działów, które będą zajmowały się naliczaniem wynagrodzeń dla przewoźników – dodaje właściciel firmy przewozowej Jarosław Jakoniuk, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników.

– Nowością jest regulacja, że prowadzący nie może odebrać tygodniowego (24-godzinnego) odpoczynku w kabinie – tłumaczy Sławomir Kostian, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników. – Dotychczas zawsze kierowca był przy samochodzie, miał bardzo dobre warunki w kabinie i korzystał z urządzeń socjalnych na danym parkingu. Mógł nadzorować pojazd i ładunek. Pakietowe przepisy nakazują opuszczenie samochodu i odpoczynek w hotelu. Oznacza to dodatkowe opłaty i znaczny wzrost kosztów.

– Zaostrzenie przepisów o kabotażu może prowadzić do tego, że nie będzie wystarczająco dużo masy towarowej, by zjechać do kraju – zwraca uwagę Jarosław Jakoniuk.

– Wszystko wskazuje na to, że w bieżącej kadencji Parlamentu Europejskiego nie uda się już wypracować kompromisowych rozwiązań w zakresie pakietu mobilności – podsumowuje Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. – Wprowadzanie pod presją czasu rozwiązań protekcjonistycznych nie jest w naszym przekonaniu słuszne. My wspieramy procedowanie bez nacisków politycznych.

W ocenie dużej grupy posłów – przegłosowane przez PE stanowisko jest obarczone wadą prawną, ponieważ zostało przyjęte niezgodnie z regulaminem. Może to stanowić podstawę do zaskarżenia wyników do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Dodajmy, że w ocenie ekspertów polskie firmy transportowe bardzo szybko się rozwijają. Świadczy o tym chociażby fakt, że Polska ma 24-procentowy udział w transporcie międzynarodowym.

MaT / opr. MatA

Fot. pixabay.com

Exit mobile version