Niektóre szkoły ostrzegają rodziców, że od poniedziałku „istnieje realne zagrożenie braku możliwości zorganizowania opieki nad dziećmi”. Rodzice jednej z podlubelskich szkół zostali o tym poinformowani dzisiaj (04.04) drogą elektrofoniczną.
– Nie można przerzucać odpowiedzialności opieki nad dzieckiem w czasie strajku na rodziców. To obowiązek szkoły – komentuje informację dyrektora szkoły rzeczniczka lubelskiej kurator oświaty Jolanta Misiak. Ale zaraz dodaje: – Jeśli sytuacja będzie wyjątkowa, to dyrektor może poinformować organ prowadzący i jest wtedy możliwość zawieszenia zajęć.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że rodzic dziecka do lat 8, mogą zostać z dzieckiem w domu i w tym czasie otrzymywać zasiłek opiekuńczy. Dotyczy to wyłącznie dzieci, które nie ukończyły 8 roku życia.
– W przypadku nieprzewidzianego zamknięcia szkoły, przedszkola lub żłobka można złożyć wniosek do pracodawcy o wypłatę zasiłku opiekuńczego – mówi Małgorzata Korba, regionalny rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w województwie lubelskim. – Za dni wolne, które musieliśmy wziąć na opiekę nad zdrowym dzieckiem, które nie ukończyło 8 roku życia, przysługuje nam zasiłek opiekuńczy w wysokości 80% wynagrodzenia. Zamknięcie placówki uważa się za nieprzewidziane, jeżeli rodzice zostali o nim zawiadomieni w terminie krótszym niż 7 dni przed zamknięciem. Mówimy tutaj o oficjalnej informacji ze szkoły. Wiadomości medialne, że nauczyciele szykują się ze strajku, to nie jest ta informacja, od której należy liczyć ten termin.
Do wniosku trzeba dołączyć oświadczenie o nieprzewidzianym zamknięciu żłobka, przedszkola lub szkoły. Dokumenty dostarcza się pracodawcy.
Prawo do zasiłku mają na równi matka i ojciec, ale zasiłek dostanie tylko ten z rodziców, który złoży wniosek. Natomiast jeśli rodzic sam prowadzi firmę, to wniosek o zasiłek i oświadczenie składa w ZUS, wraz z tzw. zaświadczeniem płatnika składek.
PaSe / opr. ToMa
Fot. KS / opr. ToMa