Lubelski ratusz szuka sposobu, aby strajkujący nauczyciele nie stracili finansowo na proteście. Egzaminy gimnazjalne w Lublinie przebiegły bez problemów. Komisje egzaminacyjne z miejskich gimnazjów wsparli pedagodzy z prywatnych szkół oraz pracownicy poradni pedagogicznych. Do egzaminu przystąpiło ponad 2,5 tysiąca uczniów z 26 miejskich gimnazjów.
Wiceprezydent Lublina Mariusz Banach odniósł się do kwestii wynagradzania strajkujących nauczycieli. – Środki przekazane dyrektorom nie zostaną zmniejszone. Ale za czas protestu nauczyciele nie dostaną pełnego wynagrodzenia, bo jest to niezgodne z prawem. Są jednak pewne pomysły – mówi Banach. – Nauczyciel może otrzymać od swojego dyrektora propozycję dodatkowych zajęć, żeby nikt nie powiedział, że dostali pieniądze za darmo. Jeżeli piszecie w gazecie, że nauczyciele w czasie strajku grają w ping ponga to trudno następnego dnia napisać, że właśnie za to dostaną pieniądze. W szkołach naprawdę brakuje pieniędzy na dodatkowe zajęcia.
W poniedziałek rozpoczynają się egzaminy ósmoklasistów. W Lublinie przystąpi do nich ponad 2800 uczniów z 46 podstawówek.
Jak mówi wiceprezydent Banach, coraz więcej nauczycieli przynosi zwolnienia lekarskie. – Ale mamy rezerwę kadrową jeśli chodzi o komisje – zapewnia.
PaSe
Fot. Sebastian Pawlak