W Biłgoraju zakończyło się dwudniowe święto miłośników driftingu, czyli jazdy w kontrolowanym poślizgu. Impreza odbyła się na autodromie – jednym tego typu torze do sportów motorowych w Polsce południowo-wschodniej.
– Zawody to nie tylko pokaz umiejętności driftowej polskiej czołówki, ale przede wszystkim okazja do zdobycia i utrwalenia dobrych nawyków, które mogą przydać się w codziennym prowadzeniu samochodu – mówi komentator sportów motorowych, Michał Błażej Wasilewski. – Potrzebne nam są wszystkie rzeczy, które pomogą nam się wydostać z sytuacji niekontrolowanego zachowania się samochodu. Wtedy jesteśmy świadomymi i lepszymi kierowcami. Jeżeli wypracujemy w sobie pewne zachowania, będzie nam łatwiej znaleźć się w sytuacji, gdy przed pojazd wybiegnie sarna albo wpadniemy w poślizg. Będziemy wtedy wiedzieli, jak zachowuje się samochód i co zrobić, żeby przekształcić poślizg niekontrolowany w kontrolowany i bezpiecznie go zakończyć.
Organizatorem wydarzenia był Automobilklub Biłgorajski. Obok pokazów jazdy, organizatorzy przegotowali piknik motoryzacyjny oraz konkursy i licytacje.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF