Janowiec: bębnami głoszą zmartwychwstanie Chrystusa

bebniarze

Chodzą od domu do domu i bijąc w bęben ogłaszają zmartwychwstanie Chrystusa – taką tradycję podtrzymują mieszkańcy Janowca. W nocy z soboty na niedzielę odgłos bębna będzie można usłyszeć pod każdym domem.

– Pierwsze wzmianki o tej tradycji sięgają początków XIX wieku i wiemy, że pierwotnie były tu dwa bębny – mówi dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Janowcu, Łukasz Skowyta: – Jeden przekaz jest taki, że Tatarzy, którzy budowali janowiecki zamek przywieźli bębny i rozpoczęli tę tradycję bębnienia. Drugi mówi o tym, że rozpoczęli go mieszkańcy z innych terenów Polski. Na pewno coś w tych dwóch legendach jest.

– U mnie zaczęło się to od najmłodszych lat – mówi Paweł Kowalski: – Pierwszy raz na bębny zaprowadził mnie tata, gdy miałem 7 lat. Od tamtej pory podtrzymuję tradycję.

– Gospodarz zazwyczaj jest przygotowany na nasze przyjście i serdecznie nas wita – mówi Tomasz Zawada: – Jeżeli jest to nowy mieszkaniec Janowca, pierwsze co musi zrobić, to pocałować bęben, kiedy reszta bębni. Po tym wprowadzeniu gospodarz bębni razem z nami.

– Pamiętam tę tradycję od czasów powojennych, a nawet przedwojennych – mówi jeden z mieszkańców Janowca: – Bębnili i psocili, wynosili bramy, wozy, robili przeróżne rzeczy. Teraz nie można tego robić. Jak byłem młody, też bębniłem.

– Nie bębniłem, bo jestem elementem napływowym – mówi Jan Gędek, wójt gminy Janowiec: – Kiedy po raz pierwszy pojawiłem się w Janowcu ta tradycja mocno mnie zaskoczyła. Dla mieszkańców to jest tak naturalne, że się o tym nie mówi, a dla osoby przyjezdnej jest to zaskoczenie, kiedy w nocy przychodzi grupa osób i bębni. Należy się cieszyć z takiej tradycji i z tego, że są ludzie, którzy chcą to kultywować.

– Tylko gmina Janowiec uczestniczy w tej tradycji – mówi Katarzyna Adamowska-Kane z Powiatowej Publicznej Biblioteki w Puławach: – Jest ona bardzo sławna, chociaż wydaje mi się, że głównie w Janowcu, dlatego warto o niej mówić. Ale znamy też wiele innych ciekawych tradycji. Ciekawa tradycja ujawniła się w gminie Baranów, gdzie w Lany Poniedziałek chłopcy chodzą z pasyjką, a dziewczyny z gaikiem. Gaikowa gałązka, najczęściej świerkowa, jest przyozdobiona świętym obrazkiem, wizerunkiem Jezusa oraz kwiatami z bibuły, dodatkami i koralikami. I z takim mini ołtarzem dziewczyny pukają od drzwi do drzwi, składają wielkanocne życzenia, a w zamian otrzymują drobną zapłatę. Najczęściej są to jajka, które są symbolem świąt.

Bębnienie rozpocznie się przy janowieckim cmentarzu w sobotę o 20.00. Organizatorzy tego wydarzenia podkreślają jednak, że nie jest to impreza turystyczna i chcą, by zgodnie z tradycją bębnili tylko mieszkańcy gminy Janowiec.

ŁuG (opr. DySzcz)

Fot. archiwum

Exit mobile version