Jedzenie po świętach nie musi się zmarnować / AKTUALIZACJA/

jadlodzielnia

Nadmiar jedzenia, który zostanie nam po świątecznym ucztowaniu, można przynieść do zamojskiej  jadłodzielni. O przekazywanie nadwyżek żywności oraz korzystanie z tego, co przynoszą inni, apelują koordynatorzy Spichlerza Świętego Brata Alberta.

– To jest miejsce dla wszystkich, którzy chcą pomóc i potrzebują skorzystać z pomocy – mówi inicjator powstania jadłodzielni w Zamościu, Łukasz Kamiński. – Odzew jest spory, nie tylko wśród mieszkańców. Odwiedzają nas też różne placówki edukacyjne, markety, restauracji. Każde z tych miejsc boryka się z problemem niezagospodarowanych nadwyżek żywności. Dajemy im możliwość rozwiązania tego problemu.

Spichlerz świętego Brata Alberta przy ul. Edwarda Dembowskiego 24 w Zamościu jest czynny codziennie od 7.00 do 19.00. Szczegółowe zasady funkcjonowania jadłodzielni można znaleźć na profilu facebookowym: Jadłodzielnia Zamość – Spichlerz Brata Alberta.

Również lubelska jadłodzielnia czeka na darczyńców. – Dzielimy się tym, co sami chcielibyśmy i moglibyśmy zjeść: ciastami, sałatkami, wędlinami – mówi jedna z wolontariuszek lubelskiej jadłodzielni, Magdalena Kuśmierczuk. – Takimi produktami, które sami chcielibyśmy zjeść i nie są zepsute. Powinny być zapakowane, opisane, kiedy mniej więcej zostały zrobione, żeby było wiadomo, do jakiej daty można je spożyć.  

Lubelska jadłodzielnia przyłączyła się też do akcji „Podziel się posiłkiem z bezdomnymi”. Jedzenie będzie dostarczane do najbardziej potrzebujących. Ci, którzy nie mogą przynieść jedzenia mogą zadzwonić, a wolontariusze sami odbiorą posiłek dla bezdomnych. 

Lubelska jadłodzielnia znajduje się na targowisku przy al. Tysiąclecia 2, w boksie nr 97. W Poniedziałek Wielkanocny czynna jest do godziny 19.00. Więcej informacji można znaleźć TUTAJ.

AlF / MaTo / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version