Kolędy wiosenne, czyli konopielki rozbrzmiewały dawniej na Podlasiu. Obrzęd pochodzi ze starosłowiańskiej tradycji, która została zaadaptowana przez chrześcijaństwo.
Przykładem może być refren jednej z konopielek, w którym pada „Hej Łoła, Alleluja”, w którym Łoła odnosi się do jednego z słowiańskich bóstw.
– Konopielki śpiewali mężczyźni. W Niedzielę Wielkanocną wyruszali w obchód po domach po to, aby od strony religijnej powiedzieć we wszystkich domach zmartwychwstaniu Chrystusa – mówi badacz tradycyjnych pieśni, Paweł Grochocki. – Ale od strony magicznej pojawiały się konopielki, które mówiły o urodzaju dla gospodarzy. A od strony praktycznej dzięki konopielkom kawalerowie mogli zobaczyć, gdzie są panny na wydaniu.
Słowo kolęda jest wieloznaczne, oznacza zarówno pieśń bożonarodzeniową, jak i zwyczaj kolędowania, czyli chodzenia „po kolędzie”, ale też podarunek świąteczny.
MaK / opr. ToMa
Fot. archiwum