Dziś (18.04) Wielki Czwartek, który upamiętnia ustanowienie sakramentu Eucharystii i kapłaństwa. – To szczególny dzień dla każdego duchownego – mówi na antenie Radia Lublin historyk Kościoła, ksiądz profesor Zygmunt Zieliński (na zdjęciu), który zauważa, że w każdym roku kapłaństwa przeżycia są trochę inne. – Inaczej to przeżywa ksiądz pracujący w parafii, proboszcz, a inaczej taki, który pracuje na uniwersytecie – podkreśla.
Do seminariów zgłasza się z roku na rok coraz mniej kandydatów. W Lublinie w 2018 roku było to 6 osób. – Powołania nikt nie ma, Kościół powołuje. Ktoś może mieć chęć pójść za powołaniem, ale Kościół powołuje udzielając święceń – zaznacza ksiądz profesor Zieliński, który przyjmował święcenia 62 lata temu. – Na ten problem składa się wiele czynników o charakterze socjologicznym. Po prostu są takie warunki, ale też jest dużo osób, które się boją. Tak samo jak się boją małżeństwa, tak samo boją się wybrać kapłaństwo. Jest jeszcze jeden czynnik. Pamiętajmy o tym, że narobiono dużo diecezji. Gdyby było tak, jak przed 1992 rokiem, to nie byłoby tak mało w seminarium księży. Wszystko dlatego, że samych placówek byłoby o 1/3 mniej. Wydaje mi się również, że jest słaba selekcja. Do seminarium przyjmuje się każdego. Kiedyś tak nie było. Człowiek, który się nadaje zrobi więcej, niż 10, którzy się nie nadają – dodaje.
Wielki Czwartek rozpoczyna Triduum Paschalne, najważniejsze dla chrześcijan 3 dni w roku, podczas których wierni wspominają mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.
ToNie / IAR / opr. PaW
Fot. archiwum