Ruch kolejowy na odcinku Lublin – Lubartów przywrócono 6 lat temu. Od 2 lat jego natężenie wzrosło z powodu remontu linii Lublin – Warszawa. Jednak przez cały ten czas pasażerowie nie mogą korzystać z pomieszczeń dworcowych. Na pociągi, często opóźnione, czekają bezpośrednio na peronach.
Dziś (18.04.) przed budynkiem dworca rozpoczęła się zbiórka podpisów pod petycją do prezesa PKP S.A. w sprawie modernizacji dworca w Lubartowie.
– Przede wszystkim trzeba, żeby przez najbliższe tygodnie jak najwięcej mieszkańców podpisało się pod tą petycją – mówi inicjator akcji Piotr Kaliszewski. – Do końca maja będzie aktualizowana lista inwestycji dworcowych. Myślę, że ta modernizacja mogłaby ruszyć w przyszłym roku. Walczymy też o to, żeby została otwarta poczekalnia, ponieważ coraz więcej mieszkańców Lubartowa podróżuje pociągami.
Mieszkańcy popierają inicjatywę. – To bardzo potrzebne. Teraz nie ma schronienia. Ludzie stoją na zewnątrz. To jest absolutnie konieczne – mówią.
– Zależy nam na tym, żeby uruchomić ten dworzec i aby pasażerowie mogli z niego korzystać – stwierdza Ewa Zybała, starosta lubartowski. – Do tej pory nie mogli wchodzić do wnętrza dworca, ponieważ jest ono zamknięte. Nie ma ani jak się ogrzać w zimie, ani jak się ochłodzić w czasie upałów. Nie można się też schronić przed wiatrem i deszczem. Dla nas jest to ważne także pod względem wizualnym.
– Ten dworzec powstał 120 lat temu. Skoro wtedy był użyteczny, wydaje mi się, że teraz też jest zdecydowanie potrzebny – stwierdza Piotr Kusek, miejski radny Lubartowa. – Kiedy powrócił ruch kolejowy, ten dworzec jest niezbędny. Mam nadzieję, że zbierzemy pod tą petycją kilka tysięcy podpisów.
– Jeżdżąc z Warszawy i do Warszawy, widzę jak wiele osób wsiada w Lubartowie po pociągu. Myślę, że jednym z naszych postulatów będzie również utrzymanie tego połączenia – dodaje Piotr Kaliszewski.
Akcja zbiórki podpisów pod petycją do prezesa PKP będzie prowadzona do końca kwietnia w głównych punktach Lubartowa.
JPie / opr. ToMa
Fot. Jerzy Piekarczyk