Lublin: filmowa retrospektywa uczy młodzież historii

pamiec 1

Przybliżanie młodzieży historii to jeden z głównych celów VII Lubelskiej Retrospektywy Festiwalu Filmowego „Niezłomni, Niepokorni, Wyklęci”. Oprócz prezentacji filmowych, poświęconych podziemiu niepodległościowemu, są dyskusje i historyczne turnieje. Swoje prace prezentują także uczestnicy konkursu „Młodzi dla historii”, między innymi nagrodzona podczas X edycji Festiwalu Filmowego „Niezłomni, Niepokorni, Wyklęci” w Gdyni Anna Bajun z IX Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kopernika w Lublinie.

Zdaniem Przemysława Jaśkiewicza ze Stowarzyszenia „Trzy Kropki”, jest niezwykle ważne, by wiedza o naszych bohaterach była wśród młodych ludzi powszechna. – Chodzi o to, żeby uwrażliwić młodzież, że historia jest obok nas w postaci dziadka czy babci. Okazuje się, że wiele z tych starszych osób uczestniczyło w wydarzeniach, które znamy z podręczników i może opowiedzieć je z perspektywy osobistej. Stąd powstała idea „Nakręć dziadka komórką” i z tego narodził się konkurs „Młodzi dla historii”.

– Zainteresowanie historią wyniosłam z domu, bo w mojej rodzinie zawsze mówiło się o historii powojennej – opowiada Anna Bajun, zdobywczyni pierwszej nagrodę w kategorii film w konkursie „Młodzi dla historii” podczas X Festiwalu Filmowego „Niezłomni, Niepokorni, Wyklęci”. – Mój film opowiada o Wiesławie Pajdak i Jerzym Śmiechowskim, którzy poznali się w 1947 roku w komunistycznym więzieniu. Poznali się przez ścianę, wystukując wiadomości alfabetem Morse’a. I tak się zaczęła historia ich wielkiej miłości. Później byli małżeństwem przez 50 lat. Pierwszy raz bez krat zobaczyli się na swoim ślubie w roku 1953. Zaręczyli się, nie widząc się jeszcze nawzajem.  

NAGRODZONY FILM ANNY BAJUN MOŻNA ZOBACZYĆ TUTAJ

– Każdy film jest właściwie takim zaczynem do dyskusji na temat historii Polski. Taka jest idea tego festiwalu. Chcemy ją przenieść również na grunt lokalny, lubelski. Taka jest zresztą idea każdej retrospektywy tego festiwalu, których jest już teraz kilkanaście całej Polsce. Obejmują one nie tylko same pokazy filmów, ale także spotkania z ich twórcami – dodaje Przemysław Jaśkiewicz.

Dzisiaj (05.04.) podczas retrospektywy prezentowany był film „Rodzina Góreckich”, którego reżyserem jest Bogna Bender-Motyka. – Dokument wydaje mi się o tyle ważny i aktualny, że dotyczy rodziny Góreckich z Kazimierza Dolnego, która opiekowała się grupą 7 Żydów. Rodzinie tej udało się przetrwać ten straszny okres wojny. Film pokazuje na czym polegało ratowanie Żydów; jak wielkim wysiłkiem i ryzykiem obarczona była ta rodzina bardzo prostych i bardzo biednych ludzi. Tak naprawdę odpowiadamy tu na pytanie: czym jest człowieczeństwo? – stwierdza Bogna Bender-Motyka.

– Imię naszej szkoły zobowiązuje – mówi Monika Wrona, dyrektor XXIII Liceum Ogólnokształcącym im. Nauczycieli Tajnego Nauczania w Lublinie. – Mamy cykliczne spotkania z ludźmi, którzy są w stanie przekazać relacje z różnych okresów historii wojennej i powojennej. Temat jest poważny i ciężki, ale o tym też trzeba rozmawiać.

– Trzeba tej historii uczyć. Kiedy chodziłam do szkoły podstawowej czy gimnazjum, historia współczesna była raczej pomijana. Kończyliśmy naszą edukację na II wojnie światowej. Okresu powojennego niestety w ogóle nie było – stwierdza Anna Bajun.

– Jest taka absurdalna sytuacja, że w momencie kiedy zabrakło historii w szkole, zaczęła ona interesować młodzież, bo owoc zakazany zawsze lepiej smakuje. I trzeba skorzystać z tego momentu, bo sięgamy do takiej historii, która da się zweryfikować. Rozmawiamy o czymś, o co można zapytać się rodziców, dziadków, pradziadków. A to już jest na to ostatnia chwila – dodaje Bogna Bender-Motyka.
         
Inauguracja Lubelskiej Retrospektywy Festiwalu Filmowego „Niezłomni, Niepokorni, Wyklęci” odbyła się w XXIII Liceum Ogólnokształcącym im. Nauczycieli Tajnego Nauczania. Lubelska retrospektywa potrwa do wtorku. 

Szczegóły dotyczące wydarzenia możne znaleźć na stronie internetowej Instytutu Pamięci Narodowej.

SuPer / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version