Obwodnica Chodla: czy wandale wyłączają oświetlenie i zagrażają bezpieczeństwu?

chodel

Jest problem z oświetleniem na obwodnicy Chodla. Mieszkańcy zgłaszają, że co pewien okres lampy na jednym ze skrzyżowań są wyłączane. Zmniejsza to bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. Często dochodzi tam do kolizji, a kilka miesięcy temu zginął pieszy. Okazuje się, że światło jest celowo wyłączane przez wandali.

Brak światła zagraża bezpieczeństwu

– To niedopuszczalne bo oświetlenie tego skrzyżowania jest niezbędne – mówią mieszkańcy. – Nie było światła, szczególnie przy skrzyżowaniu. To często się zdarza.

– Zagraża to bezpieczeństwu, nawet doszło do tragedii. Komisja stwierdziła celowe wyłączenie oświetlenia ulicznego zauważa – Przemysław Kowalski, wójt gminy Chodel.- Nie wiem czy to głupi żart, czy chęć zarzucenia mi czegoś, za co nie jestem odpowiedzialny. Gmina płaci za energię elektryczną, zaś za utrzymanie i konserwację odpowiada zarządca drogi, czyli Zarząd Dróg Wojewódzkich. Prosiliśmy mieszkańców, by zgłaszali każdą awarię oświetlenia, bo sami nie jesteśmy w stanie pilnować. A policja powinna ustalić sprawcę, być może nawet założyć monitoring na skrzyżowaniu.

Celowe uszkodzenia

– Ktoś nieuprawniony dostaje się do zabezpieczonych na kłódkę szafek – zaznacza Grzegorz Dobosz, kierownik rejonu dróg wojewódzkich w Lublinie z siedzibą w Bychawie. – Już kilkukrotnie mieliśmy interwencję konserwatora, który stwierdza wandalizm. Reagujemy na bieżąco. Tylko w jednym przypadku, przed podpisaniem umowy, procedury trwały dłużej.

Ktoś musi wreszcie zareagować

– Policja kilkukrotnie dokonywała lustracji tego skrzyżowania i drogi pod kątem znaków drogowych i nie stwierdziliśmy uchybień w tym zakresie – mówi asp. sztab. Marcin Gentelman, Komenda Powiatowa Policji w Opolu Lubelskim. – Dochodziły do nas sygnały, że oświetlenie w tym miejscu nie do końca jest sprawne, zdarza się, że nie działa. Staramy się zwracać na to uwagę i w przypadku nieprawidłowości natychmiast zawiadamiamy zarządcę drogi.

– Problem nie jest jednorazowy. Na tym skrzyżowaniu kilkukrotnie nie było światła – przyznaje Mirosław Sosnowski, p.o. dyrektora Publicznego Gimnazjum im. Jana Pawła II w Chodlu. – Opieszałość służb jest zastanawiająca. Sygnały powinny szybko wpływać i równie szybko powinna być podejmowana reakcja. To ruchliwa trasa. Może faktycznie jest ktoś złośliwy, który szkodzi. Jednak jest to tak złe, że jeden człowiek już nie żyje.

Niewykluczone, że taki monitoring już wkrótce pojawi się w tym miejscu. Zarządca drogi nie wyklucza zainstalowania kamery, która zdemaskowałaby wandali.

ŁuG / opr. KS

Fot. Łukasz Grabczak

Exit mobile version