Ponad 40 000 złotych przelał na swoje konto pracownik jednego z lubelskich salonów samochodowych. 25-latek przywłaszczył sobie pieniądze klientów. Za oszustwo grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Młody doradca w dziale sprzedaży pracował w firmie od zaledwie 5 miesięcy. Wymyślił jednak plan, jak wzbogacić się kosztem pracodawcy. Na rachunek salonu przelewał tylko część z pieniędzy, które wpłacali klienci decydujący się na zakup samochodu. Reszta „wędrowała” na jego rachunek. Aby sprawa szybko nie wyszła na jaw w firmowej dokumentacji pozmieniał dane klientów, na przykład numery telefonów. Wszystko po to, aby nikt z pozostałych pracowników nie mógł się skontaktować z klientami.
25-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzut oszustwa. Policjanci zabezpieczyli u niego 11 000 złotych na poczet przyszłych kar.
PaSe / opr. PaW
Fot. KWP Lublin