1000 drzew na minutę – tyle statystycznie sadzą pracownicy Lasów Państwowych każdego roku. W nadleśnictwach rozpoczęła się wiosenna akcja odnowień lasu.
Odnawianie lasu jest ważne
– Nie możemy dopuścić, aby lasów ubywało – przyznaje nadleśniczy Nadleśnictwa Mircze, Paweł Zawiślak. – Każdą powierzchnię, z której zabieramy drewno, w ciągu roku odnawiamy. W obecnym roku mamy do zalesienia 54 ha, wysadzimy tam 360 tysięcy sadzonek. Na terenie Nadleśnictwa Mircze mamy żyzną glebę i sadzimy przeważnie dąb, ale także buk, świerk, modrzew, sosnę i niewielkie ilości brzozy.
– Są pnie po grabie, który został kupiony z przeznaczeniem na figury szachowe produkowane na eksport, dęby przeznaczane są na elementy podłogowe czy galanterię dębową. Teraz coraz większe znaczenie ma poza produkcyjna funkcja lasu – zaznacza Krzysztof Krupa, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Mircze. – Jest on miejscem wypoczynku dla ludzi i ma pozytywny wpływ na klimat. Wszystko co leśnik pozyska ustawa nakazuje w ciągu pięciu lat posadzić.
Jak przebiega sadzenie?
– Sadzonki lasu sadzone są pługiem ze spulchniaczem – wyjaśnia Franciszek Brodziak z Nadleśnictwa Dołhobyczów. – Jedni kopią dołki, drudzy wkładają sadzonki. Mam nadzieję, że jeszcze wiosną tego roku drzewka wypuszczą pączki i liście. Matka natura decyduje ile z nich się przyjmie. Jeśli da wilgoć i ciepło to nawet 90%, w czasie suszy usychało nam do 30%.
– Młody las w pierwszym okresie wymaga bardzo intensywnej pielęgnacji – dodaje Krzysztof Krupa. – Trawy i chwasty rosną wiele szybciej niż drzewka. Z 6 tysięcy drzewek, do czasu rębności czyli 140 lat, przetrwa ok. 300 sztuk dębu – tylko najsilniejsze. W lesie pozostajemy przy tradycyjnym modelu odnowienia, czyli pracy ręcznej. Chcemy, aby produkcja była naturalna i nie inwazyjna. Sprzęt mechaniczny wiąże się z nadmierną ingerencją. Gnijące drewno jest środowiskiem dla wielu owadów. Dodatkowo przy sadzeniu ręcznym wiele osób znajduje pracę.
Jeszcze na przełomie XVI i XVII wieku tereny leśne stanowiły nawet około 70% powierzchni kraju. W ciągu 400 lat zalesienie spadło do 22,5% w 1945 roku. Obecnie wskaźnik wynosi około 30%. Krajowy Program Zwiększania Lesistości przewiduje 33% zalesienia, co stanowi średnią europejską
Zgodnie z założeniem ten cel powinien zostać osiągnięty w ciągu 15-20 lat.
AlF / opr. KS
Fot. Aleksandra Flis