Związkowcy z „Solidarności” przeszli w marszu protestacyjnym spod lubelskiej siedziby związku pod Lubelski Urząd Wojewódzki. Tam wręczyli wojewodzie pięciostronicowy apel do premiera Mateusza Morawieckiego.
– Jak powiedział wiceprzewodniczący Regionu Środkowowschodniego NSZZ „Solidarność” Marek Wątorski – związkowcom chodzi o sprawy, które mimo trzech lat rządów PiS nie zostały załatwione. Postulaty „Solidarności” są jasne i nie budzące żadnej wątpliwości. Po pierwsze to wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej. Nie może być tak, że pewne grupy społeczne wychodzą, protestują, mają siłę przebicia, a problem jest tak naprawdę ogólnopolski, dotyczący sfery budżetowej. To również odmrożenie zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, który kilka lat temu, za rządów poprzedniej koalicji został zamrożony. To jest też niewiązanie uprawnień pracownika z wiekiem emerytalnym, tylko ze stażem pracy.
Najważniejszy jednak postulat to, zdaniem Marka Wątorskiego, Rządowy Program Rozwoju Lubelszczyzny, bo – według związkowców – bez takiego dokumentu region nie przetrwa.
W marszu wzięło udział kilkaset osób.
JZoń / opr. ToMa
CZYTAJ TAKŻE: Strajk nauczycieli niemal pewny
Fot. Piotr Michalski, film Przemysław Guzewicz