Strajk w oświacie: kto zapewni opiekę dzieciom?

Rodzice i opiekunowie obawiają się zapowiadanego na 8 kwietnia strajku w oświacie. W ponad połowie szkół i innych placówkach wychowawczych w regionie nauczyciele zadeklarowali gotowość do włączenia się w protest. Jak zatem będą przebiegać kwietniowe egzaminy uczniów i co z opieką nad dziećmi? Dyrektorzy i przedstawiciele kuratorium oświaty uspokajają, ale rodzice także tych najmłodszych – przedszkolaków – są zaniepokojeni sytuacją w oświacie.

Brać zwolnienia?

– To ma być 80% przedszkoli, mam nadzieję, że nie moje, ale to nie jest w porządku. Jesteśmy tylko we dwoje, zajmujemy się dziećmi na zmianę, bo przecież trzeba pracować. Problemem jest zorganizowanie opieki – tłumaczą rodzice. – Nie ma wyjścia, muszę wziąć zwolnienie, bo nie zostawię dziecka samego w mieszkaniu na 8 godzin.

Szkoły nie zamkną drzwi

– Strajk jest legalny i odbędzie się, ponieważ 50% i dwie osoby ze wszystkich zatrudnionych w przedszkolu poparli strajk, co nie oznacza, że wezmą w nim udział – zaznacza Dorota Karczmarczuk, dyrektor przedszkola nr 19 w Lublinie. – Część nauczycieli przystąpi do strajku. Pracownicy niepedagogiczni nie będą strajkować, tak jak część nauczycieli. Rodzice nie będą w szczególnie trudnej sytuacji. Z pewnością trudniej będzie w szkołach niż przedszkolach. Jesteśmy placówką usługową i nie możemy zamknąć rodzicom drzwi.

– Nie mamy gotowych scenariuszy, ale nie możemy prosić rodziców, by nie przysyłali dzieci do szkoły. O tym, kto jest dyspozycyjny do pracy, dyrektor jako pracodawca dowie się pierwszego dnia strajku – wyjaśnia Danuta Nowakowska-Bartłomiejczyk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Lublinie. – Rozmawiam z nauczycielami i pracownikami niepedagogicznymi, ale sytuacja jest bardzo subtelna. Muszę uszanować prawo pracowników i dzieci. Pogodzenie ich jest chyba niemożliwe. Dysponujemy osobami z grona dyrekcji i katechetami, na blisko 620 uczniów i przedszkolaków niemożliwe jest zaspokojenie opieki. W przypadku dzieci przystępujących do egzaminu ósmoklasisty, dołożymy wszelkich starań, by przebiegł on bez zakłóceń. Dziecko do 8 lat podlega ścisłej opiece rodziców i na okoliczność zdarzeń, które wyłączają pracę szkoły czy przedszkola, a placówki nie mogą zapewnić opieki, rodzic ma prawo ubiegać się o świadczenie związane z 80% wynagrodzeniem. Jednak może ono trwać nie dłużej niż 60 dni.

Nauczycielom skończyła się cierpliwość

– Najmniej zależy nam na psuciu wizji nauczyciela opiekującego się dziećmi – zaznacza Celina Stasiak, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Lublinie. – Zwracam się do rodziców o zrozumienie tego, że zostaliśmy postawieni pod ścianą. Nasza cierpliwość została wyczerpana. Część samorządów proponuje dla dzieci wyjścia do teatru czy kina, ale nie wiadomo, jak długo to potrwa. Jesteśmy zdeterminowani strajkować do odwołania.

Dzieci nie pozostaną bez opieki

– Każdy rodzic musi wiedzieć o każdej zmianie organizacji pracy przedszkola czy szkoły – przyznaje Jolanta Misiak, kuratorium oświaty w Lublinie. – Nie możliwe jest, by przekazać rodzicom jakieś średnie informacje. W każdej placówce będzie to wyglądało inaczej. Prawo przewiduje nawet zawieszenie zajęć na czas oznaczony, jednak jest to ekstremalny przypadek, gdy nie można zapewnić bezpieczeństwa. Karta nauczyciela nakłada na nich obowiązek opieki nad dzieckiem. Nie sądzę, że w związku z akcją protestacyjną, uczeń będzie pozostawiony bez opieki. Dyrektorzy i nauczyciele w sposób sprawny to zorganizują.

Zapowiadany na 8 kwietnia strajk w oświacie ma potrwać do odwołania.

SuPer / opr. KS

Fot. pixabay.com

Exit mobile version