To ostatnie chwile agitacji. Zwolennicy i przeciwnicy budowy osiedla i parku na Górkach Czechowskich w Lublinie wykorzystują ostatnie dwa dni przed ciszą referendalną.
Właściciel Górek, czyli developer spółka TBV Investment, przekonuje mieszkańców do zagłosowania w niedzielę na tak. – Oferujemy najlepsze z możliwych w przestrzeni prawnej rozwiązań – mówi prezes TBV, Wojciech Dzioba. – Proponujemy, żeby zamienić bardzo uciążliwe kobatury na zabudowę mieszkaniową, która jest ze wszech miar bardziej korzystna i mniej uciążliwa dla mieszkańców. I proponujemy, żeby w jej sąsiedztwie Lublin uzyskał 75-hektarowy park ogólnodostępny dla wszystkich mieszkańców miasta.
– To jest jak walka Dawida z dwoma Goliatami – mówi przeciwnik zabudowy Górek Czechowskich, prezes Towarzystwa dla Natury i Człowieka, Krzysztof Gorczyca. – Jeden „olbrzym” zadrukował setki hektarów billboardów. Nie można było pójść do kina, włączyć radia, żeby nie było mowy o parku. Tak jakby to referendum było o nim. A przecież ono nie jest o parku, tylko o budowie nowej dużej dzielnicy w miejscu, w którym nigdy nie była planowana.
Pierwsze w historii Lublina referendum lokalne odbędzie się w niedzielę, 7 kwietnia.
ZAlew / opr. ToMa
Fot. archiwum