Specjalna aplikacja może rozwiązać problem wielu polskich gmin. Teraz część właścicieli nieruchomości składając deklaracje śmieciowe zaniża liczbę osób zamieszkujących daną posesję.
Aplikacja wyłapuje adresy
Na zlecenie Świdnika powstała specjalna aplikacja, która ma uszczelnić system. – Już w fazie testów pierwsi mieszkańcy dostali zapytanie o nieścisłości w ich oświadczeniach – mówi sekretarz miasta Ewa Jankowska. – Posiadamy narzędzia, które wyłapują nieruchomości z różnicą w zadeklarowanej liczbie mieszkańców od faktycznej. Możemy wysłać list do właściciela o zgłoszenie się do nas i ewentualne zaktualizowanie informacji. Po ilości odpadów zbieranych co rocznie ze Świdnika, wiemy że jest ich więcej niż ilość osób zgłoszonych do systemu. Posiadamy mnóstwo baz danych, które mają jedną wspólną cechę – adres. W jednej bazie mamy bazę danych w zakresie odpadów oraz szereg innych: oświatową, przedszkolną, pomocy społecznej, karty „Mieszkam – kupuję w Świdniku”. One świadczą, że mieszkańcy są, bo korzystają z naszych usług. W nowych blokach właściciele często deklarują jedną zamieszkałą osobę, a przed blokami widzimy dzieci i całe rodziny. Szacujemy, że ok. 5 tysięcy osób to różnice w ilości mieszkańców miasta. Samorządy mają narzędzie w postacie podwyżki opłaty za odbiór śmieci, która zniweluje różnicę, jednak jest ona krzywdząca dla osób uczciwie płacących. Aplikacja pozwoli na większą sprawiedliwość systemu. Dokładanie przez miasto do systemu opłaty za wywóz 1 mln zł skutkuje tym, że kwota ta mogłaby zostać wykorzystana na coś co służy wszystkim.
Odpadów więcej, mieszkańców tyle samo
– Co roku w Świdniku wywozi się coraz więcej odpadów – zaznacza Karolina Fijałkowska, Wydział Funduszy Europejskich Urzędu Miasta Świdnik. – W 2015 roku było ok. 11 tys. ton, w 2016 roku prawie 12 tys. ton, a w 2017 roku już ponad 12 tysięcy ton. Z roku na rok nie przybywa liczby mieszkańców, którzy produkują śmieci. Co roku miasto musi dokładać ok. 1 mln zł, aby zbilansować system.
– Aplikacja polega na porównywaniu danych z różnych baz i wychwytywaniu rozbieżności między bazami a deklaracjami – mówi Adam Szypuła, informatyk świdnickiego urzędu.
Uczciwi sąsiedzi?
– To dobry pomysł, nie chcę płacić za innych, niech ich wyłapują – przyznają świdniczanie. – Wszyscy powinni uczciwie wypełnić te deklaracje. Każdy powinien płacić za siebie, tak samo jak z segregacją. Jedni dzielą odpady, inni pakują wszystko w jeden wór.
Aplikacja powstała na zlecenie Świdnika w ramach rządowego projektu GovTech Polska. Za nią w Konkursie Smart City Awards Świdnik dostał wyróżnienie Smart City, w kategorii miast do 100 tys. mieszkańców.
Mieszkańcy Świdnika za wywóz śmieci segregowanych płacą 17 zł miesięcznie od osoby, a niesegregowanych 21 zł.
PaSe / opr. KS
Fot. pixabay.com