Kandydaci do Europarlamentu z różnych list wyborczych spotkali się dziś (17.05.) w Lublinie na kolejnej debacie. Tym razem zorganizowała ją redakcja tygodnika „Wspólnota”.
– To, co teraz jest warte omówienia w sferze publicznej, to różne aspekty związane z pracą parlamentu w warunkach brexitu. Druga generalna kwestia to uprawnienia Parlamentu Europejskiego szczególnie w sferze kształtowania budżetu – mówi Zbigniew Bujak, „jedynka” na lubelskiej liście Wiosny. – To w Parlamencie Europejskim rozstrzygają się takie kwestie jak: ile przeznaczamy na finansowanie nauki i spraw związanych z młodzieżą. Wiemy już, że największa zmiana w strukturze wydatków Unii będzie związana z ekologią.
Z kolei europoseł Krzysztof Hetman, „jedynka” na liście Koalicji Europejskiej, uważa że najważniejszym zadaniem w Unii będzie odbudowanie silnej i godnej pozycji Polski. – Jesteśmy na progu walki o budżet Unii Europejskiej, z którego także możemy skorzystać po roku 2021.
– Najbardziej interesuje mnie niespójność programowa wszystkich uczestników Koalicji Europejskiej – mówi senator prof. Andrzej Stanisławek, który znalazł się na siódmym miejscu lubelskiej listy Zjednoczonej Prawicy. – Jak oni wyobrażają sobie funkcjonowanie w Unii Europejskiej, będąc w różnych partiach? Ich możliwość działania będzie bardzo słaba, bowiem trudno będzie im reprezentować jakiś wspólny kierunek.
– Nasza pozycja w Unii Europejskiej jest bardzo słaba – uważa Bartłomiej Pejo, startujący z drugiego miejsca lubelskiej listy Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy. – W tej chwili przede wszystkim jest naruszana nasza suwerenność. Walczymy o to, żeby Polska była silna na arenie międzynarodowej.
– My wiemy, co trzeba zmienić – mówi lider lubelskiej listy Kukiz’15, poseł Jarosław Sachajko. – To, co trapi Polskę, czyli wzajemne spory, są też w innych krajach. Unia Europejska staje się obszarem stagnacji, a jednocześnie wewnętrznych kłótni. To chcemy zmienić.
Wybory do Europarlamentu odbędą się w Polsce 26 maja.
ZAlew / opr. ToMa
Fot. Mirosław Trembecki