W Białej Podlaskiej od kilku dni trwa dyskusja, jak powinna wyglądać nowa aranżacja epitafiów pamięci przy kościele św. Antoniego. Mur otaczający kościół, na którym znajdują się pamiątkowe tablice wymaga pilnego remontu.
Jak wygląda wstępny projekt renowacji muru?
– Mur jest częścią klasztoru i elewacji kościoła. W tej chwili przestrzeń jest bardzo zniszczona – wyjaśnia brat Bogdan Augustyniak, gwardian klasztoru kapucynów przy kościele św. Antoniego. – Odpada tynk oraz tablice ze względu na niszczejący mur. W ramach projektu renowacji elewacji została uwzględniona kwestia muru. Tynki byłyby zbite, mur osuszony i zaizolowany, wtedy można byłoby mówić o umieszczeniu w jakiejś formie tablic upamiętniających wszystkie osoby, które są tam umieszczone. Nikogo nie zamierzamy wykreślić. Ci, którzy zostali umieszczeni przez wszystkie lata, wrócą na swoje miejsce.
Projekt zakłada umieszczenie przy murze stacji drogi krzyżowej. – Drogę zlokalizowalibyśmy tam, gdzie pierwotnie była – w niszach muru – mówi Jan Maraśkiewicz, konserwator zabytków. – Między niszami są pola, które mogłyby być wykorzystane na nowe upamiętnienia. Oznaczałoby to, że bieżące tablice musiałyby być usunięte, a w ich miejsce, nieco mniejsze, między polami arkadowymi. Pozwolenie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków dostały tylko krzyż i dwie pierwsze tablice. Pozostałe powieszono w sposób przypadkowy i bez wymaganych pozwoleń, tworzą przestrzenny chaos, nieład, nie zaciekawiają przechodnia. Uporządkowanie, nadanie miejscu estetycznego kształtu nie tylko upamiętni tych ludzi, ale też zaciekawi turystów, a miejsce stanie się częścią historii, która będzie odczytywana prawdziwie. Mamy dobre chęci.
Tablice upamiętniają żołnierzy
– Tabliczki powinny tu zostać – uważa Jadwiga Sroka, której ojciec został upamiętniony na murze kościelnym. – Trzeba się zgodzić między sobą, wybudować nowy mur pozbawiony wilgoci i uzgodnić, by tabliczki zostały w tym miejscu. To pamiątka.
Na murze znajduje się 300 tablic. Upamiętniają cywilów oraz żołnierzy poległych nie tylko w czasie II wojny światowej. – To żołnierze różnych formacji – czasów II wojny światowej, walczących o naszą wolność oraz żołnierzy, którzy nie złożyli broni po 1945 roku – formacji WiN oraz innych nie godzących się z utratą suwerenności – wyjaśnia dr Szczepan Kalinowski, historyk, członek komitetu zajmującej się opracowaniem nowej aranżacji epitafiów.
Dyskusja trwa
– Mamy kilka propozycji. Jedną z nich są tablice zbiorcze, które nosiłyby wspólny tytuł np. 34. Pułk Piechoty, gdzie byliby wymienieni wszyscy znajdujący się obecnie na epitafiach pojedynczych, rozrzuconych po całym murze. Drugą propozycją jest zmniejszenie tabliczek, aby zmieściły się między niszami, w których ma być droga krzyżowa. Forma powinna się zmienić, dlatego też obecnie trwa dyskusja, także z rodzinami, w jaki sposób oni to widzą – dodaje brat Bogdan Augustyniak.
Epitafia na murze kościelnym zostały zamieszczone w 1991 roku.
Na renowację muru, a także remont elewacji kościoła św. Antoniego prowadzona jest obecnie zbiórka pieniędzy. Wkrótce mają też odbyć się spotkania z mieszkańcami w sprawie renowacji muru i nowej aranżacji epitafiów.
MaT
Fot. archiwum
Czytaj też: Biała Podlaska: co dalej z epitafiami bohaterów na kościelnym murze?