W niedzielę (05.05) w nocy spalił się dach charakterystycznego budynku w centrum Lublina – dawnego Zespołu Szkół Odzieżowo-Włókienniczych przy ulicy Spokojnej. W 2017 roku budynek przeszedł w prywatne ręce.
Dziś (06.05) rano jego stan sprawdził miejski konserwator zabytków. W jego ocenie szkody nie zagrażają konstrukcji, chociaż inwestor musi pilnie zabezpieczyć dach. – Nie ma przeszkód, aby obiekt przeszedł planowaną modernizację – mówi Hubert Mącik. – Rzeźba dachowa jest w znacznym stopniu zniszczona, natomiast sam budynek zagrożony w żaden sposób nie jest. Nie ma powodu, żeby zmieniać wcześniejsze ustalenia dotyczące adaptacji tego budynku na nowe cele. Jeżeli byłyby jakieś duże ulewy, to może on być zalewany, dlatego też właściciele zamierzają odpowiednio obiekt zabezpieczyć, również przed dostępem osób postronnych. Prace projektowe są już dosyć zaawansowane. Budynek ma być adaptowany na cele mieszkalne. Natomiast ma pozostać w swojej autentycznej, oryginalnej substancji i bryle. Nie będzie rozbudowywany, ani przebudowywany. Jest bardzo ważnym elementem krajobrazu urbanistycznego ulicy Spokojnej. Tak został przez Ignacego Kędzierskiego zaprojektowany. (…) Inwestor kupując tą działkę zdawał sobie doskonale sprawę z tego jakie są warunki zabudowy – dodaje Mącik.
Inwestor z Tomaszowa Mazowieckiego, który kupił nieruchomość od miasta, postanowił podzielić działkę na dwie części. – Obecnie trwa podział geodezyjny działki – mówi w rozmowie z Radiem Lublin prezes firmy Boro, Adam Staruszkiewicz. – Chcemy ją podzielić na część, na której znajduje się szkoła oraz część, która będzie pod zabudowę. Tą drugą chcemy zostawić sobie, a nowa firma z Lublina chce się zająć renowacją i adaptacją szkoły. Wszystko pod okiem konserwatora. Będą to dwie niezależne inwestycje. Jesteśmy już po umowie przedwstępnej – tłumaczy.
Kto chce kupić budynek i za ile? Tego Staruszkiewicz nie chce zdradzić. Pełnomocnik inwestora z Lublina także nie chciał komentować sprawy.
Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie. Oficjalnie biegli jeszcze nie pojawili się na miejscu, aby obejrzeć ślady ognia. Nie wiadomo też, kiedy rozpocznie się zabezpieczanie zniszczonego dachu.
To kolejny pożar budynku na ulicy Spokojnej – pod koniec stycznia ogień wybuchł na pierwszym piętrze. Obecnie część działki wokół byłej szkoły jest wykorzystywana jako płatny parking.
TSpi / opr. PaW
Fot. nadesłane / archiwum