74 żołnierzy oficjalnie wstąpiło w szeregi 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. mjr Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”. Złożyli oni uroczystą przysięgę na placu Zamkowym w Lublinie przed ministrem obrony narodowej, Mariuszem Błaszczakiem. Przysięga przebiegła zgodnie z ceremoniałem wojskowym i z wojskową asystą honorową.
– Jest to święto dla żołnierzy, którzy rozpoczęli przygodę z Wojskami Obrony Terytorialnej. Zostali oni już sprawdzeni, ponieważ ta grupa 74 osób udzielała pomocy mieszkańcom gminy Wojciechów, dotkniętych skutkami trąby powietrznej. Dlatego spisali się podwójnie: przeszli ciężkie 16 dni szkolenia i sprawdzili się jako pomoc w gminie Wojciechów – mówi kapitan Damian Stanula, oficer prasowy 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. mjr Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”.
– Nie tak dawno mieszkańcy województwa lubelskiego mogli się przekonać, że Wojska Obrony Terytorialnej stoją na straży ich bezpieczeństwa. Kiedy nad gminą Wojciechów przeszła nawałnica, byliście niebawem na miejscu, niosąc pomoc. Gdy Wy składaliście przysięgę, koledzy z innych brygad Wojsk Obrony Terytorialnej służą pomocą poszkodowanym w podtopieniach. Jeszcze dziś część z Was być może będzie użyta, żeby wesprzeć siły służby w województwie świętokrzyskim. Jesteście w gotowości. Alarm został ogłoszony – mówił do składających przysięgę żołnierzy minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak.
W akcji usuwania skutków wtorkowej (21.05) nawałnicy, która przeszła przez gminę Wojciechów, w szczytowej fazie operacji wzięło udział około 200 żołnierzy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Zajmowali się oni sprzątaniem powalonych drzew, usuwaniem gruzu oraz dostarczyli agregaty prądotwórcze.
Wśród żołnierzy, którzy złożyli dzisiaj (24.05.) przysięgę, są Irmina i Łukasz Kosz, małżeństwo od prawie 6 lat. – To ja najbardziej chciałam wstąpić do WOT. Jestem pielęgniarką i chciałam kontynuować swoją karierę zawodową również w wojsku – wyjaśnia pani Irmina. – Z początku byłem sceptyczny, ale żona mnie przekonała. Nie żałuję. Wojsko to samodoskonalenie, chęć sprawdzenia siebie, pomoc innym ludziom. Podczas nawałnicy w gminie Wojciechów mogliśmy pokazać, po co tak naprawdę jesteśmy – dodaje pan Łukasz.
– Działania w gminie Wojciechów ukazują, dlaczego model budowy struktur, jaki realizujemy, czyli takich, które pokryją cały teren Polski, jest jak najbardziej właściwy. Terytorialność spowodowała, że byliśmy blisko i mogliśmy działać w skali dotychczas niedostępnej dla sił zbrojnych, czyli być na miejscu godziny po zdarzeniu i to w dużej liczbie. Po drugie musimy pamiętać, że nasi żołnierze także byli dotknięci tą tragedią. I to buduje solidarność pomocy, czyli zupełnie inaczej przekłada się na motywację żołnierzy – stwierdza generał dywizji Wiesław Kukuła, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej
– Obecnie w brygadzie służy około 3400 żołnierzy – informuje podpułkownik Zbigniew Krzyszczuk, zastępca dowódcy 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Naprawdę niewiele już brakuje do pełnych stanów osobowych. Praktycznie kończymy rekrutację. Jeżeli będą kolejne wcielania żołnierzy, to dopiero na jesieni i one będą stanowić jedynie uzupełnienie stanów, w celu wypełnienia luk po żołnierzach, którzy zrezygnują.
Docelowo 2. Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej ma liczyć około 4 tysięcy. Formacja ta to największa i jedna z pierwszych brygad Wojsk Obrony Terytorialnych w kraju.
W całym kraju służy blisko 20 tysięcy terytorialsów.
MaTo / opr. ToMa
CZYTAJ TAKŻE: Przysięga żołnierzy 2 LBOT z udziałem ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, Lublin, 24.05.2019, fot. Piotr Michalski
Ta witryna wykorzystuje cookie. Kontynuując przeglądanie wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony Polityki prywatności. Rozumiem