Pomagają osobom uzależnionym w Puławach już od ćwierć wieku. Puławski MONAR świętuje dziś 25-lecie działalności na tym terenie. Ośrodek wspiera nie tylko uzależnionych od narkotyków, ale także np. od alkoholu i hazardu.
Narkomania w Puławach
– Początkowo sytuacja w Puławach pod względem narkomanii przerosła nasze oczekiwania – wspomina dyrektor puławskiej poradni Iwona Sztajner. – Dziennie do naszej placówki przychodziło po 30-40 osób, które potrzebowały pomocy. Z czasem rozpoznaliśmy to środowisko, potrzeby społeczeństwa Puław i stale musieliśmy zmieniać oraz dostosowywać swoje kwalifikacje do zmieniającego się rynku. Zmienił się obraz osoby uzależnionej, a to nie znaczy, że problemu nie ma.
Wiele nowych uzależnień
– Problem jest, ale zwiększa się świadomość na temat uzależnień – mówi Leszek Iwaniak, specjalista terapii uzależnień. – Przestaliśmy zamiatać problem pod dywan. Mówimy o dopalaczach, narkotykach i odurzeniach, ale nie jest to temat popularny i nie ma się czym chwalić. Jeśli chodzi o podniesienie świadomości to wreszcie będziemy otwarcie mówić o problemie, który nas dotyczy.
Problemem są także nowe używki, z którymi stykają się terapeuci. – Są dodatkowe uzależnienia – behawioralne: hazard, nowe media, a także uzależnienie od alkoholu – dodaje Iwona Sztajner. – Stale musimy być na bieżąco.
Uzależnienie krzyżowe
Obecnie wielu pacjentów ma diagnozowane uzależnienie krzyżowe. – Np. od substancji psychoaktywnych i od alkoholu albo od substancji psychoaktywnych i uzależnień behawioralnych – wyjaśnia Sztajner. – Dodatkowo dochodzi podwójna diagnoza. Wielu naszych podopiecznych przychodzi z różnymi rodzajami zaburzeń i chorób psychicznych. W latach 90. nie było takiej skali tego problemu.
Podopiecznych puławskiego MONAR-u, którzy regularnie uczęszczają na terapię jest ponad 100. Placówka poprzez liczne akcje edukacyjne, np. w szkołach, pomaga znacznie większej liczbie osób.
ŁuG / opr. KS
Fot. Łukasz Grabczak