Cztery kąty Polski odwiedzi Janusz Kobyłka, który postanowił w ten sposób wesprzeć dzieci z Fundacji „Stella” im. Agaty Orłowskiej. Podczas całej wyprawy będzie zbierał fundusze dla podopiecznych placówki zajmującej się rehabilitacją niepełnosprawnych dzieci.
– W ubiegłym roku wyruszyłem w podobną drogę – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Kobyłka. – Trasa dookoła Polski. Ponad 3500 kilometrów pokonanych w 42 dni. Jechałem zbierając pieniążki dla chorej dziewczynki, też jest podopieczną tej fundacji. Udało się. Dziewczynka jest gotowa do operacji, także jestem zadowolony. Gdy wróciłem postanowiłem, że jednak pojadę jeszcze raz. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pojadę teraz dla wszystkich dzieci z tej fundacji. Rajd będzie miał 2000 kilometrów. Wyjeżdżam 1 lipca z Suwałk do Bogatyni. Następnie przejadę pociągiem do Międzyzdroi, a potem do Ustrzyk Dolnych. Czuję taką potrzebę. Chcę coś zrobić i zachęcić też innych, żeby kontynuowali takie rajdy i żeby zwrócili uwagę, że są takie dzieci, które potrzebują pomocy – dodaje.
– Nasza fundacja zajmuje się osobami niepełnosprawnymi – zaznacza prezes fundacji Monika Wasilewska-Puchacz. – Prowadzimy kompleksową rehabilitację, tzn. intelektualną, zdrowotną, społeczną. Nie jesteśmy w stanie rozdzielić tej rehabilitacji. Wszystko dlatego, że osoba niepełnosprawna potrzebuje każdego wsparcia. Jeżeli zdrowotnie niedomaga, to psychika również zaczyna niedomagać. Są to dzieci z różnymi niepełnosprawnościami: autyzmem, zespołem Downa czy dziecięcym porażeniem mózgowym – dodaje.
– Te dzieciaczki są fajne. Tak rwą się do życia – opowiada Kobyłka. – Niestety potrzeba im pieniążków. Zrobię wszystko, żeby zebrać jak najwięcej – dodaje.
– Jeżeli ta zbiórka udałaby się i pieniędzy od darczyńców wpłynęłoby dużo, to marzymy o tym, żeby zakupić sprzęt i aparaturę, która może pomóc po pierwsze w przeszczepach skóry, a po drugie w leczeniu zbliznowaceń, które powodują ściąganie się ścięgien. Potrzebujemy też własnej hydroterapii. Jeżeli tak duże środki nie zostaną zebrane, to pieniądze przekażemy na doraźne potrzeby, czyli rehabilitację dzieci, na które brakuje pieniędzy w projektach, które piszemy – dodaje.
Janusz Kobyłka wyruszy w charytatywny rajd rowerowy w poniedziałek. Do pokonania ma 2000 kilometrów w 26 dni. W tym czasie odwiedzi ponad 40 miast. – Będę w urzędach, bankach, różnych instytucjach – zaznacza Kobyłka. – Cały czas będę mówił, że są takie dzieci i trzeba je wspierać. Im więcej osób będzie wiedziało, że jadę i jest taki problem, to będzie większe zainteresowanie akcją. Mam nadzieję, że dzięki temu uda się zebrać dość pokaźną sumę – dodaje.
Wszystkie informacje o akcji Cztery kąty Polski”, jak pomóc oraz relacje z drogi Kobyłki, znajdują się na facebookowej stronie Fundacji „Stella” im. Agaty Orłowskiej. Janusz Kobyłka zachęca także do dołączenia do jego podróży, chociaż na kilka kilometrów.
EwKa / opr. PaW
Fot. pixabay.com