Elżbieta Kruk: Jestem gotowa podjąć nowe wyzwania

dsc 0096 ok 1

– Dostałam zadanie od szefa partii i w Parlamencie Europejskim będę zajmowała się sprawami kultury – deklaruje nowo wybrana eurodeputowana Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Kruk, która była gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.

Jak dodaje, sprawa abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowania mediów publicznych, którymi do tej pory zajmowała się między innymi w Radzie Mediów Narodowych, to już w tej chwili kwestia prac w polskim parlamencie: – Z analizy wynikało nam, że musimy spełnić pewne warunki, żeby bez konieczności notyfikacji zmienić ustawę abonamentową, czy w ogóle sposób finansowania mediów publicznych – zaznacza Elżbieta Kruk: – Trzeba było dostosować ustawę o radiofonii i telewizji do komunikatu Komisji Europejskiej i to się stało. Ona była negocjowana kilka lat, ale udało się, więc mam nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość wygra również jesienne wybory i że jednym z pierwszych zadań będzie właśnie zmiana zasad finansowania mediów publicznych.

– W Parlamencie Europejskim na pewno będę zajmowała się kulturą – mówi Elżbieta Kruk: – Dostałam już takie zadanie od szefa partii, pana Jarosława Kaczyńskiego. Uważam, że jest to bardzo ważne pole, bo ta wojna ideowo-cywilizacyjna toczy się dzisiaj właśnie na polu kultury. Ale jestem przygotowana, bo pracuję w Komisji Europejskiej od wielu kadencji. Tam się zajmujemy różnymi tematami. Jestem członkiem komisji energetycznej, więc bezpieczeństwo energetyczne też jest mi bardzo bliskim tematem. Jestem gotowa podjąć nowe wyzwania.

Elżbieta Kruk odniosła się także do jutrzejszej (04.06) rocznicy wyborów 4 czerwca:

– Nikt nie podważa tego, że jest to bardzo ważna data w historii Polski. Są rozbieżności w ocenie tego, co się potem stało. Oczywiście Polacy zwyciężyli, wykorzystali wszystkie możliwości, jakie wtedy mieli, czyli częściowe wybory do Sejmu i 100-procentowe do Senatu. Jest co wspominać. Byłam wówczas mężem zaufania w jednej z lubelskich komisji. Pamiętam tą radość, zgaszoną dość szybko, bo potem stało się coś niepokojącego, co zapowiadało, że może jednak nie wszystkie owoce tego zwycięstwa trafią do Polaków, a mianowicie ówczesny rzecznik KKP, pan Janusz Onyszkiewicz, oświadczył, że trzeba dotrzymać słowa i, mimo że Polacy skreślili listę krajową strony rządowej, to jednak została ona uznana. Zmieniono ordynację wyborczą między pierwszą a drugą turą. Ta demokracja źle się rozpoczęła. Potem okazało się, że niepotrzebnie trzymano się pewnych ustaleń, które zapadły przy okrągłym stole i w rezultacie pierwsze wolne wybory w Polsce odbyły się dopiero w 1991 roku. Poza tym, niestety, ten 4 czerwca kojarzy się z kolejnym 4 czerwca, czyli obaleniem rządu Jana Olszewskiego. Z tym dniem są zatem związane różne uczucia. Warto go wspominać i przy okazji wykorzystać do rozmowy o jakości naszej demokracji. To ważna data, ale nie uważam, że należałoby tworzyć tego dnia święto narodowe – zaznaczyła Elżbieta Kruk.

Elżbieta Kruk zapewniła też, że mimo uzyskania mandatu w Parlamencie Europejskim nie zamierza rezygnować z członkostwa w Radzie Mediów Narodowych.

ToNie (opr. DySzcz)

Fot. Weronika Pawlak

Exit mobile version