Rozpoczęła się trzecia edycja Międzynarodowego Festiwalu Renesansu. W tym roku główną tematyką jest 450-lecie Unii Lubelskiej. Festiwal ma na celu pokazać jak wyglądały czasy za podpisania Unii Lubelskiej. Organizatorzy przygotowali wiele ciekawych imprez, jedna z nich jest to wystawa kostiumów szlacheckich.
– Lublin w czasach renesansu był miastem świetności – mówi Małgorzata Wojcieszuk, Fundacja Belriguardo i zespół tańca dawnego. – Był na szlaku turystycznym, gdzie bywało wielu cudzoziemców czy muratorów włoskich, był tyglem kultury. Chcemy przywrócić, to że kultura mieszczańska była na wysokim poziomie oraz pokazać żywą historię, jak dawniej było barwnie, kolorowo i ciekawie pod względem teatralnym, muzycznym i tanecznym. Rozpoczęliśmy barwnym korowodem, z placu Litewskiego do krużganków ojców dominikanów, gdzie została zaprezentowana wystawa inspirowana 450-leciem Unii Lubelskiej. Przedstawione są kostiumy mieszczańskie i szlacheckie, dzięki nim można przenieść się w czasy renesansu.
– Są to kostiumy, które pochodzą z połowy XVI wieku do XVII wieku – wyjaśnia Justyna Sepiał-Rychlik, Mme Chantberry – Kostiumologia i Krawiectwo Artystyczne. – Przedstawiają ubiory różnych klas – od mieszczan, strażników miejskich po królów i szlachtę. Opiszemy jeden kostium przygotowany specjalnie z okazji tej imprezy – to suknia Krystyny Lubomirskiej z portretu prawdopodobnie ślubnego. Jest ona królewskiej piękności z czerwonego aksamitu, bogata, ozdobiona klejnotami, jest bardzo wyjątkowa.
Festiwal potrwa do niedzieli.
KovA