Krwawe zamieszki przed parlamentem w Gruzji

W Gruzji doszło do starć demonstrantów z policją. Kilkadziesiąt osób zostało rannych, w tym policjanci i dziennikarze. Do protestów doszło po tym, gdy w budynku parlamentu Gruzji pojawiła się delegacja rosyjskich deputowanych.

Oburzeni Gruzini wyszli na ulice, aby przypomnieć, że Rosja okupuje część gruzińskiego terytorium i sprowokowała w 2008 roku wojnę o Osetię Południową.

Ponad dziesięciotysięczny tłum przez cały czwartek (20.06.2019) demonstrował przed siedzibą parlamentu w Tbilisi. Gruzini żądali dymisji rządu i rozpisania przedterminowych wyborów. Wieczorem doszło do szturmu na parlament. Część demonstrantów przedostała się na dziedziniec budynku. Policja użyła pałek, gazu łzawiącego i gumowych kul. Protestujący odpowiedzieli butelkami i kamieniami. Według gruzińskich portali, niektórzy z uczestników demonstracji wdarli się do siedziby rządzącej partii Gruzińskie Marzenie i zdemolowali biura.

Portal informacyjny „Gruzja Online” podał, że nie jest znana dokładna liczba rannych, ale chodzi o kilkadziesiąt osób, w tym kilku dziennikarzy i co najmniej 38 funkcjonariuszy policji. Organizatorzy protestu wezwali swoich zwolenników, aby dziś (21.06.2019) wieczorem ponownie wyszli na ulice.

RL / IAR

Fot. Marcin Konsek / Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0, Link

CZYTAJ TAKŻE: W Tbilisi starcia demonstrantów z policją

Exit mobile version