Wysyp grzybów na Lubelszczyźnie: są kurki, borowiki i kozaki, ale powoli się kończą. Na lubelskich targowiskach rzadko jednak można spotkać zbieraczy handlujących grzybami. Powód? Są bardzo robaczywe. Dziś (05.06) tylko na Czechowie handlowano grzybami.
– Nazbierałem 280 prawdziwków, ale 90% jest robaczywych. Są jeszcze kozaki. W lasach jest wysyp, ale zaczyna się robić sucho. W pełniejszych latach, gdzie jest ciemno i gęsto to wilgoć trzyma, ale na prześwitach jest już sucho – mówi grzybiarz.
– Pojawiły się pierwsze grzyby majowe, jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości zalecamy konsultację w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej – mówi Anna Kondrat, klasyfikator grzybów świeżych. – Można przyjechać z zebranymi grzybami, uzyskać darmową poradę i rozwiać wszelkie wątpliwości.
Przygotowanie do grzybobrania
– Do grzybobrania należy się przygotować. Trzeba wyposażyć w koszyk wiklinowy lub łubiankę – przewiewny pojemnik, ponieważ grzyby łatwo ulegają zaparzeniu i wtedy tworzą się niebezpieczne dla naszego zdrowia bioaminy. Zalecamy zwracać się do nas z grzybem, który jest wykręcony z podłoża, a nie ucięty, bo do identyfikacji potrzebny jest nam cały owocnik. Często cechy różnicujące zlokalizowane są w trzonie. Także bulwa, znajdująca się w glebie, może nam dużo powiedzieć o danym gatunku grzyba. Nie należy zbierać bardzo młodych owocników. Grzyby powinny być w pełnym rozwoju, ale też nie zbyt stare. Np. pieczarkę występującą na polach i w ogrodach można pomylić ze śmiertelnie trującym grzybem – muchomorem jadowitym. Młode grzyby wyglądają identycznie, dojrzałe różnią się jedynie blaszkami.
Czy grzyb tylko smakuje?
– Do połowy XIX wieku wszyscy uważali, że grzyb to normalne pożywienie, jednak od połowy XX wieku rozpoczęto badania rzeczywistej wartości żywieniowej grzybów – wyjaśnia prof. dr hab. Krzysztof Grzywnowicz, pracownik Zakładu Biochemii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Wróciły stare koncepcje, tylko w nowej, naukowej oprawie. Rozpoczęło się to od badań ludów azjatyckich, które hodują ok. 200 gatunków grzybów, w tym grzyby lecznicze. Zaczęli opisywać, że grzyby to pełnowartościowe pożywienie.
Grzyb zdrowia doda
– Mitem jest długie gotowanie grzybów – dodaje prof. Grzywnowicz. – Grzyby jadalne powinno się gotować lub smażyć 5-10 minut. Wtedy będą lekkostrawne. Mało kto wie, że białko zawarte w grzybach jest równie lekkostrawne, jak białko z nabiału, a jest wyżej wartościowe. Polecam grzyby wegetarianom czy weganom, bo białko grzybów zawiera te same aminokwasy co zwierzęce. Prawie miliard lat temu zwierzęta ewolucyjnie wyodrębniły się od grzybów, rośliny także, więc można powiedzieć, że wszyscy jesteśmy grzybami.
Większość grzybiarzy nie handluje i nie zbiera wczesnych grzybów w związku z tym, że są robaczywe. Trudno takie sprzedać. Na zdrowe grzyby trzeba poczekać, przynajmniej do lipca, jeśli będzie deszczowo.
JZon
Fot. Jarosław Zoń