Swoją jedność w działaniach, które mają powstrzymać zmiany klimatu wyrazili dziś młodzi mieszkańcy Lublina. Pod lubelskim ratuszem zorganizowali happening w obronie Ziemi.
– Czasu mamy coraz mniej – ostrzega organizator, maturzysta Przemysław Stefaniak: – Zostało nam tylko 11 lat do nieodwracalnych zmian na Ziemi, więc chciałbym odtrąbić alarm dla Ziemi. Jeżeli nie zaczniemy działać, do 2050 roku gatunek ludzki wymrze.
– Ziemia jest brudna, jest w śmieciach – mówi uczestniczka happeningu: – Nikt nie stara się jej oczyszczać, nikogo nie interesuje co się będzie działo z nami. Nie obchodzi ich jutro, pojutrze ani przyszłość.
Młodzi aktywiści zachęcali do zaprzestania używania plastiku, a także picia wody z wodociągów. Jako receptę na zmiany klimatu podają także powstrzymanie się od codziennego jedzenia mięsa. Zapowiadają również zbieranie podpisów pod petycją do prezydenta Lublina z ekologicznymi postulatami, m.in. żądaniem nowych nasadzeń drzew.
PaSe (opr. DySzcz)
Fot. Sebastian Pawlak