Prezydent Lublina Krzysztof Żuk złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o wpisy w Internecie dotyczące gróźb karalnych dotyczących między innymi samego prezydenta i jego rodziny.
Wpisy dotyczą głównie sprawy Górek Czechowskich. Jednocześnie jutrzejsza sesja rady miasta, na której miał być omawiany plan zagospodarowania Górek Czechowskich, została przełożona na niedzielę (30.06).
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa dotyczy znieważenia funkcjonariusza publicznego. Wspomniane wpisy zamieszczane w Internecie dotyczą natomiast m.in. gróźb karalnych oraz rzekomego wzięcia łapówki przez prezydenta od TBV. Chodzi o umowę miasta z deweloperem i opracowany projekt studium zagospodarowania przestrzennego miasta.
– Na takie kłamstwa nie ma mojej zgody – mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk: – Nie zgadzam się na zastraszanie, szczególnie jeśli dotyczy to mojej rodziny i moich bliskich. Nie zgadzam się na taki poziom dyskusji, o ile tak to można nazwać, którą przeciwnicy prowadzą w mediach. Nie ma anonimowości w sieci. Nie można bezkarnie kłamać i rzucać oskarżeń bez pokrycia. Nie ma mojej zgody na mowę nienawiści. Trzeba to postrzegać po tym, co się wydarzyło w Gdańsku, w Siedlcach, jako realne zagrożenie, stąd te podjęte działania.
CZYTAJ: Krzysztof Żuk: Nie zgadzam się na zastraszanie
Prezydent Żuk wystąpił też do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z prośbą o objęcie studium zagospodarowania przestrzennego specjalnym nadzorem. Chodzi o tzw. „tarczę antykorupcyjną”, która będzie gwarantem całkowitej przejrzystości.
– Zwróciłem się z prośbą o objęcie realizacji przygotowania i uchwalania studium uwarunkowań kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Lublin „tarczą antykorupcyjną”, w tym bieżącym monitoringiem przebiegu wymienionego procesu. Nie mamy w tej sprawie nic do ukrycia. To mechanizm, który gwarantuje pełną transparentność procesów związanych ze studium.
Temat Górek Czechowskich wciąż wywołuje spore kontrowersje. Dziś radny miasta Lublin Tomasz Pitucha wezwał prezydenta Żuka do zapłacenia 440 tysięcy złotych za referendum w sprawie Górek Czechowskich.
CZYTAJ: Radny proponuje, by prezydent zapłacił za referendum
– Pomimo wyraźnego głosu na „nie”, w tej chwili prezydent przedstawia projekt studium, który zawiera niewiele zmienioną koncepcję, czyli obcięcie kawałka terenu, ale tak naprawdę chodzi o to, że będzie to budowa parku w zamian za budowę na kilkudziesięciu hektarach osiedla wielomieszkaniowego. Mam nadzieję, że pan prezydent zechce zapłacić koszty referendum. Przygotowałem blankiet wpłaty na 437 tysięcy 496 złotych, bo tyle kosztowało referendum – mówił Tomasz Pitucha.
Temat Górek Czechowskich oraz wspomnianego studium miał się pojawić na jutrzejszej sesji rady miasta. Została ona jednak odwołana.
– Chodzi o kwestie formalne w związku z ryzykiem stwierdzenia nieważności wszystkich uchwał, jakie miałyby być podjęte na jutrzejszej sesji Rady Miasta Lublin, wynikającym z niedochowania terminu dotyczącego zawiadomienia radnych na siedem dni przed planowanym terminem sesji – mówi przewodniczący Rady Miasta Lublin Jarosław Pakuła: – Sytuacja ta jest efektem błędnej interpretacji prawnej radcy prawnego, obsługującego biuro Rady Miasta Lublin.
Chodzi o mecenasa Wójtowicza, którego prezydent wezwał dziś do rezygnacji ze swojego stanowiska.
Odwołana sesja rady miasta w trybie nadzwyczajnym odbędzie się w niedzielę (30.06) o godzinie 9.00.
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. archiwum