W Bogucinie, w gminie Garbów zorganizowano Festiwal Wieprzowiny, Mleka i Miodu.
– Główna atrakcja to oczywiście darmowa degustacja wieprzowiny – mówi wiceprezes Stowarzyszenia „Wspólnota Garbowska” i wiceprezes Lubelskiej Izby Rolniczej, Gustaw Jędrejek. – Na wydarzeniu są posłowie. Chcemy ugościć ich i pokazać, jak może smakować polska zdrowa żywność. Przywieźliśmy kilka prosiaków. Wspomagają nas myśliwi, którzy przywieźli pieczonego dzika. I rozdajemy.
Choć, jak dodaje Gustaw Jędrejek, w tym roku producenci wieprzowiny nie mają najlepszych nastrojów. – Mamy w tej chwili kryzys w dziedzinie trzody chlewnej. Związane jest to z afrykańskim pomorem świń. Pogłowie trzody chlewnej na Lubelszczyźnie jest zdziesiątkowane. Sytuacja jest bardzo ciężka. Wiele gospodarstw zrezygnowało z hodowli, ponieważ nie spełniły one warunków bioasekuracji – dodaje Gustaw Jędrejek.
ZOBACZ ZDJĘCIA: II Festiwal Wieprzowiny, Mleka i Miodu, Bogucin, 23.06.2019, fot. Piotr Michalski
Obok wieprzowiny głównym kulinarnym specjałem festiwalu w Bogucinie jest też dziczyzna. – Mięso dzika ma mniej tłuszczu, niż wieprzowina, przez co ma mniej kalorii – tłumaczy prezes Koła Łowieckiego nr 77 „Cyranka” w Lublinie, Andrzej Stępniewski. – Mięso dzika ma też więcej łatwiej przyswajalnego białka i żelaza. W związku z tym mięso dzika jest polecane osobom, które są na diecie czy chcą odbudować siły fizyczne. Po prostu jest to mięso dietetyczne i ekologiczne. A ekologiczne dlatego, że dzik żyje wolno, je to, co mu pasuje, a nie to, co mu rolnik poda.
Dzik nie ma najlepszej reklamy, odkąd w Polsce występuje ASF. Myśliwi zapewniają jednak, że mięso na rynku jest przebadane i bezpieczne.
W programie imprezy są występy artystyczne, wystawa maszyn rolniczych oraz zabawa taneczna pod gołym niebem.
TSpi / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski