Wracamy do tematu ulicy Nałęczowskiej i problemów mieszkańców dzielnicy Szerokie w Lublinie. Od kilku miesięcy nic nie drgnęło w ich sprawie. Po wybudowaniu al. Mazowieckiego znacznie zwiększyła się odległość między przystankami komunikacji miejskiej na ul. Nałęczowskiej. Miasto obiecało, że wykona dwie zatoczki na wysokości osiedla Szerokie – jedną w kierunku centrum, drugą – Nałęczowa. Ale na razie na obietnicach się skończyło.
1,5 km na przystanek
– To niesamowite, że przy naszym osiedlu nie zatrzymują się autobusy, jak choćby ten linii 3 – mówi reporterowi Radia Lublin mieszkanka Szerokiego Marta Pietras. – Zatrzyma się za skrzyżowaniem z ul. Sławin, za kościołem. Stąd to 1,5 km – zaznacza. – Obiecywali nam przystanek przy ul. Sobótki. Dostałam odpowiedź z urzędu miasta, że pieniądze, które były przeznaczone na dwie zatoki nie wystarczą nawet na wybudowanie jednej. Cena rzuca na kolana. To dziwne, że 120 tys. zł nie wystarczy. To w takim razie niech wybudują je systemem gospodarczym, zwykły rzemieślnik przyjdzie i zrobi.
Za mało pieniędzy na dwie
– W pierwszej kolejności powstanie przystanek dla wysiadających, jadących od centrum w kierunku dzielnicy Szerokie. Będzie on wykonany do końca września tego roku – wyjaśnia Karol Kieliszek, biuro prasowe Kancelaria Prezydenta Miasta Lublin. – Jesteśmy w trakcie rozmów z wykonawcą. Gdy tylko pojawią się środki będziemy mogli realizować drugi przystanek – dla relacji do centrum. Kwota za jaką zrealizujemy przystanek będzie oscylowała w graniach 120 tys. zł. Mam nadzieje, że to zamówienie publiczne zakończymy podpisaniem umowy. Tam nie będzie złotych krawężników, ale powstanie betonowa zatoka z całym peronem dla wysiadających. W tym momencie dysponujemy środkami, które pozwalają nam zrealizować jeden z przystanków. W pierwszej kolejności, zgodnie z decyzją mieszkańców, powstanie ten za skrzyżowaniem z ul. Sobótki.
Miejsca są wytyczone
– Odległość między przystankami „Gnieźnieńska” a „Mazowieckiego”, czyli dawną Klonową wynosi ponad 800 metrów – przyznaje Justyna Góźdź, Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie. – Z punktu komfortu dojścia do przystanków to dosyć spora odległość, zwłaszcza, że mieszkańcy dochodzą z głębi osiedla. Zasadnym jest, aby zlokalizować dodatkowy przystanek. Wiosną robiliśmy wizję lokalną tego terenu. Wytyczono wstępne lokalizacje, gdzie przystanki mogłyby zostać umiejscowione. Obecnie decyzja i dalsze działania w tym temacie, pozostają w kompetencjach Zarządu Dróg i Mostów.
W sprawie przystanku mieszkańcy interweniowali już u radnych miasta. Usłyszeli obietnice pomocy. Radio Lublin będzie monitorować sprawę.
PaSe
Fot. Sebastian Pawlak