Rezerwat Dzikich Dzieci. Miejsce przepełnione inspiracją

img 20190625 152424

Wkrętarki i młotki poszły w ruch, w użyciu są też łopaty. Dzikie dzieci rozpoczęły wakacje i urządzają „po swojemu” rezerwat przy ul. Dolnej Panny Marii w Lublinie. Ilu uczestników zabawy, tyle pomysłów na wykorzystanie dostępnych narzędzi i sprzętów.

– Zasady są takie same, jak w tamtym roku – mówi w rozmowie z Radiem Lublin playworker Jacek Harasimiuk. – Mamy podzielony cały rezerwat na tą część dla młodszych (do 7 roku życia) oraz dla starszych dzieci do 16 roku życia. Zmieniło się na pewno to, że ta część buforowa dla dzieci jest większa. Jurta już jest też w strefie buforowej. Jest na pewno więcej miejsca, zabawy, możliwości. Jest otwarty cały czas dla każdego ogród – dodaje.

– Chodzę tutaj już od 3 lat – mówi odwiedzający Rezerwat Dzikich Dzieci. – Jest to miejsce przepełnione inspiracją. Każdy się tutaj odnajdzie – dodaje.

– Dzieci czekały cały rok, żeby tu przyjść – opowiada mama Szymona i Asi. – To jest niezwykłe miejsce, jedyne w swoim rodzaju. Maluchy mogą robić co chcą, oczywiście pod opieką dorosłych, ale rodzice nie przeszkadzają – dodaje.

Rezerwat Dzikich Dzieci do piątku (28.06) jest czynny od godziny 15.00 do godziny 19.00, a w najbliższy weekend (29-30.06) od godziny 10.00 do godziny 18.00. Od lipca placówka będzie działała od wtorku do niedzieli od godziny 10.00 do godziny 18.00. 

O bezpieczeństwo dzieci dbają przeszkoleni strażnicy zabawy tzw. playworkerzy. Dzieci obowiązuje kodeks honorowy, a te, które przychodzą pierwszy raz powinny przyjść z opiekunem lub podpisaną przez niego zgodą. 

MaK / opr. PaW

Fot. Magdalena Kowalska

 

 

Exit mobile version