Podobno dobrych ludzi można poznać po tym, że kwiaty u nich rosną. W rodzinnym domu Henryki Jarosławskiej paprocie zajmują cały salon dba o nie Swieta z mężem Wołodią, którzy któregoś pięknego dnia zjawili się pod furtką uciekając z Donbasu. To początek opowieści o niezwykłej znajomości przyjaźni i zaufaniu od pierwszego wejrzenia. Kto bowiem wpuszcza do domu obcych ludzi pozwala im tam mieszkać zupełnie bezinteresownie.
Zaprasza Agnieszka Czyżewska-Jacquemet.
Fot. pixabay.com