W jednej z lubelskich bram Starego Miasta odbywa się co środę publiczne czytanie Zielnika Syreniusza. Jest to niezwykły zielnik pisany przez 30 lat przez lekarza, botanika Szymona Syreńskiego i wydany po jego śmierci w języku polskim w 1613 roku w Krakowie. Wydanie finansowane było przez Annę Jagiellonkę, która sprzedała swoje klejnoty, aby móc Zielnik wydać. Publikacja była wprawdzie wydana po polsku, jednak wydrukowano ją czcionką gotycką znaną jako szwabacha polska. Bardzo trudno i powoli czytało się go w późniejszych wiekach. Aż do teraz.
W 2017 roku w Krośnie ukazał się Zielnik Syreniusza jako reprint, przepisany czcionką współczesną, jednak z zachowaniem XVII-wiecznej polszczyzny.
Lubelskie zielarki, Justyna Pargieła i Ilona Krawczyk, popularyzują zarówno Zielnik Syreniusza, jak i starą, zapomnianą wiedzę zielarską. Zapraszają w każdą środę lipca na słuchanie czytanego przez nie Zielnika Syreniusza, ucztę polszczyzny, łamanie języka i zachwyt nad ziołami.
Spotkania odbywają się w bramie przy Placu po Farze 6 o godzinie 18.00. O ich tajnikach opowiemy w reportażu Moniki Hemperek pt. „Czytanie w bramie”.
Do usłyszenia tuż po godzinie 21.00.
Na zdj. karta tytułowa Zielnika Szymona Syreńskiego (Syreniusza) (wyd. Cracoviae 1613), fot. By Szymon Syreński (Syreniusz) (1540-1611) – Szymon Syreński (Syreniusz), Domena publiczna