Są liczne fotografie, silniki oraz dawne i współczesne samoloty – w Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie otwarto wystawę z okazji 100. rocznicy polsko-amerykańskiej współpracy w dziedzinie lotnictwa wojskowego.
– Świętujemy także 100-lecie nawiązania stosunków dyplomatycznych – mówi Jacek Zagożdżon, kierownik Działu Edukacji, Organizacji i Udostępniania Wystaw Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. – Mamy wspólnych bohaterów polskich i amerykańskich, do których przyznają się obie strony. Np. Tadeusz Kościuszko czy Kazimierz Pułaski to osoby znane po tej i po drugiej stronie Atlantyku, hołubione w obu krajach.
– Prezentujemy m.in. F-16. Samolot można dokładnie obejrzeć, zajrzeć do kabiny – zachęca Jarosław Frąckiewicz, adiunkt muzealny. – Mamy też inne okazy godne zainteresowania.
Nie brakuje pasjonatów lotnictwa, którzy chętnie odwiedzają dęblińskie muzeum. – Każdego dnia samoloty oglądamy na niebie, a tu jest okazja, by przyjrzeć się im z bliska.
– Chodzi o pokazanie historii polsko-amerykańskiej współpracy i przyjaźni na polu walki, ale nie tylko – podkreśla twórca ekspozycji Roman Kozłowski, adiunkt Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. – Poruszamy także temat przyszłości. To zakup F-35, który w planach bardzo poważnie rozważa strona polska. Bylibyśmy mocarstwem jeżeli chodzi o jakość samolotów wojskowych w skali światowej – przekonuje.
Wystawę będzie można oglądać do końca listopada. A już jutro i pojutrze (05-06.07.2019) na terenie Twierdzy Dęblin zaplanowano imprezę pod nazwą „Good morning, Dęblin”. To liczne rekonstrukcje i pokazy przypominające wspólną 100-letnią polsko-amerykańską historię.
ŁuG / opr. MatA