Anny, Anki, Anulki… Już po raz ósmy panie o tym imieniu przyjechały do Lubartowa na Annowanie, czyli Zlot Anek. Wydarzenie odbywa się w okolicach najpopularniejszej daty imienin i odpustu w najstarszej miejscowej parafii świętej Anny.
– To już taka mała tradycja lubartowska, która przypadła do gustu nie tylko naszym mieszkankom – podkreśla burmistrz Lubartowa, Krzysztof Paśnik. Jak dodaje, ważna jest też pomoc innym. – Cieszymy się, ze przyjeżdżają Anki z całej Polski, całego świata. Ale mamy tez szczytny cel: zbieramy pieniądze dla chorych dzieci.
Zebrane pieniądze trafią na rehabilitację podopiecznych Fundacji „Stella” im. Agaty Orłowskiej, która opiekuje się chorymi dziećmi z różnymi dolegliwościami.
Z roku na rok zlot gromadzi coraz więcej Anek. W ubiegłym roku było ich już ponad dwieście, wśród nich panie z Lubartowa i okolic, ale też z drugiego końca świata. – Przyjechałam z Kanady. Trafiłam tu przypadkowo, bo jestem na urlopie. Byłam w kościele i tam zapraszali na Annowanie do Lubartowa, więc przyjechałam – opowiada jedna z uczestniczek zlotu.
W samym Lubartowie zarejestrowanych jest ponad tysiąc pań o imieniu Anna. Jest to też najpopularniejsze imię żeńskie w Polsce. Pań o imieniu Anna jest w naszym kraju ponad milion.
Patronat medialny nad lubartowskim Zlotem Anek sprawuje Polskie Radio Lublin.
JPie / opr. ToMa
Fot. Jerzy Piekarczyk