Jest tymczasowy areszt dla dwóch Lublinian za udział w obrocie znacznych ilości narkotyków. Chodzi o blisko 40 kg marihuany o wartości 2 milionów złotych.
CZYTAJ: Mieli prawie 40 kg marihuany. Dwóch mężczyzn może trafić do więzienia
Zatrzymanie przeprowadzono z chirurgiczną precyzją. Niczego nie spodziewający się mężczyźni jechali w dwóch samochodach.
– Informacje o przewożonych narkotykach mieliśmy z ustaleń operacyjnych – mówi rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie, Renata Laszczka-Rusek: – Na jednej z ulic na lubelskich Tatarach zatrzymaliśmy dwa samochody. Z naszych informacji wynikało, że właśnie w tych samochodach przewożone są narkotyki. Podczas ich przeszukania zabezpieczyliśmy 30 kg środków odurzających. Była to marihuana. Zatrzymaliśmy w policyjnym areszcie 28-letniego mężczyznę i 55-latka. To nie koniec, bo na kolejnej z ulic miasta – tym razem na osiedlu Bronowice – ujawniliśmy kolejny samochód, a w nim kolejne narkotyki.
Chodzi o 10 kg marihuany. Obaj podejrzani, 28 i 55-latek, zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Podczas przesłuchania postawiono im zarzuty dotyczące m.in. udziału w obrocie znaczną ilością narkotyków. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.
– Na pewno tego typu przestępczość składa się z poszczególnych szczebli: wprowadzania do obrotu, rozprowadzania za pośrednictwem dilerów – mówi prokurator Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie: – Zabezpieczona ilość wskazuje, że są to znaczące osoby w tym przestępczym procesie. Można powiedzieć, że jest to początek postępowania. W tej chwili zarzut sformułowany jest w ten sposób, że działali zarówno z osobami ujawnionymi, jak i jeszcze nieujawnionymi. Mam nadzieję, że czynności wykonywane przez funkcjonariuszy policji pod nadzorem prokuratora, w niedługim czasie doprowadzą do zatrzymania kolejnych osób.
Niewykluczone, że zatrzymani usłyszą kolejne zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Na ten moment wiadomo, że obaj podejrzani mają bogatą przeszłość kryminalną.
– To są osoby doskonale znane policjantom. W przeszłości wchodziły w konflikt z prawem – mówi Renata Laszczka-Rusek: – 28-latek odpowiadał za udział w bójce, natomiast 55-latek ma bardzo bogatą kartotekę policyjną. Był karany za kradzieże z włamaniem, rozboje, wymuszenia rozbójnicze, a także za oszustwa.
Starszy z mężczyzn będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
Podejrzanym grozi do 12 lat więzienia.
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. KWP Lublin