W Zamościu rozpoczął się Eurofolk – międzynarodowe święto folkloru, które co roku skupia w artystów z całego świata. Zgodnie z tradycją wykonawców powitał prezydent miasta Andrzej Wnuk. Poszczególne kraje zaprezentują widzom to, co mają najcenniejszego.
– Zamość co roku zamienia się w stolicę folkloru – mówi Jolanta Kalinowska-Obst, kierownik artystyczny Zespołu Pieśni i Tańca „Zamojszczyzna”. – Celem jest pokazanie wielobarwności i piękna kultury z całego świata. Wspólnie świętujemy i kultywujemy tradycje. Poznajemy się wzajemnie. Tu rodzą się przyjaźnie, a zespoły zaczynają współprace.
– Ludzie są tutaj bardzo gościnni. Zamość jest piękny – uważają uczestnicy festiwalu. – Występy to okazja do prezentacji naszych tradycyjnych tańców. Każdy jest inny, ale wszystkie piękne. Nieodzownym elementem są także ludowe stroje.
– To dla nas zaszczyt, że możemy przyjmować tak wielu gości. To również niesamowita przygoda – podkreśla Paulina Poprawa z Zespołu Pieśni i Tańca „Zamojszczyzna”. – Po występach jest także czas na integrację.
– Prezentujemy układy taneczne i stroje z różnych regionów Polski – dodaje Agata Ostasz. – Każdy tańczy coś innego. W ten sposób poznajemy różne style. To bardzo ciekawe doświadczenie.
– Miasto mieni się kolorami z całego świata. Są goście z Kanady, Stanów Zjednoczonych, Gruzji. Jest też silna reprezentacja zespołów europejskich. Tu spotykają się różnorodne kultury. Festiwal to nie tylko występy na scenie, ale także różnego rodzaju nieformalne wydarzenia. Turyści w tych dniach doceniają wyjątkową atmosferę w mieście – podsumowuje Damian Miechowicz, dyrektor Wydziału Turystyki i Promocji Urzędu Miasta Zamość.
Jutro (10.07.2019) o godzinie 17.40 korowód uczestników wyruszy sprzed Zamojskiego Domu Kultury (ul. Partyzantów 13) na Rynek Wielki w Zamościu. Tu o 19.00 rozpocznie się koncert inauguracyjny.
Szczegółowy program imprezy dostępny jest na stronie internetowej www.zamosc.pl.
AlF / opr. MatA
Fot. Aleksandra Flis