Tradycyjne żniwa, takie jak przed laty, odbyły się w Muzeum Wsi Lubelskiej w Lublinie. Organizatorzy wydarzenia zabrali widzów prawie 100 lat wstecz.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Żniwowanie w skansenie, Lublin, 21.07.2019, fot. Piotr Michalski
– Żniwa były bardzo ważnym wydarzeniem na wsi. Prace często zaczynały się w sobotę, czyli w dniu poświęconym Matce Bożej – mówi wolontariuszka Magdalena Piwońska: – Wychodzono całymi rodzinami, ubierano się schludnie, zaczynano pracę od znaku krzyża. Brano wiązkę słomy, kładziono ją na ziemi na krzyż i w ten sposób poświęcano tę pracę Bogu.
W czasie żniwowania w lubelskim skansenie można było własnoręcznie skosić zboże i zrobić powrósło. – Najważniejsze, żeby było odpowiedniej długości – mówi wolontariuszka Roksana Lipowska: – Są różne sposoby wiązania powrósła. Można sobie zebrać trochę słomy, podzielić na dwoje, złożyć na pół i zapleść. Byle się trzymało.
– 15 lat pracowałem przy żniwach – mówi Tadeusz Bronakowski, który do Lublina przyjechał z Podlasia i wziął udział w żniwach: – Uczył mnie tego dziadek, który żył 98 lat – dodaje.
W programie wydarzenia znalazły się pokazy koszenia zboża kosą i kosiarką konną, tradycyjny posiłek żniwiarzy na polu, a także pokaz wyrobu mąki i wypiek podpłomyków.
PaSe (opr. DySzcz)
Fot. Piotr Michalski