W Majdanie Starym, w gminie Księżpol uczczono pamięć ofiar niemieckiej pacyfikacji miejscowości. Przy pomniku upamiętniającym te tragiczne wydarzenia odprawiono mszę święto, złożono kwiaty i wysłuchano wspomnień.
– Od jakiegoś czasu z częścią rodziny ukrywaliśmy się w lesie. Podczas pacyfikacji, miałam wrażenie jakbym zstąpiła do piekieł – mówi jedna z ocalałych, 86-letnia, pani Julia Tyszko. – Wieś się paliła. Ukraińcy krzyczeli, żeby ci, którzy ukrywali się w życie, przyszli ją gasić. I myśmy podeszli blisko, a Niemcy podjechali na motorach i zaczęli strzelać. Zbili 2 osoby. Wtedy cofnęliśmy się i uciekliśmy z powrotem do lasu.
Według ustaleń historyków, w czasie akcji pacyfikacyjnej 2 i 3 lipca 1943 roku zamordowanych zostało przynajmniej 58 osób. Większość pozostałych mieszkańców Niemcy wywieźli do obozu w Zwierzyńcu, a potem na Majdanek.
Miejscowość została spacyfikowana za współpracę z partyzantami. W zbrodniczych działaniach w Majdanie Starym udział brali żołnierze złożonych z Ukraińców Dywizja SS-Galizien.
Zbrodnię odnotowano w raportach Polskiego Państwa Podziemnego. Podano w nich, że Niemcy zamordowali mieszkańców, a miejscowość zniszczyli w 75%.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF
CZYTAJ TAKŻE: Biłgorajszczyzna odda cześć zamordowanym w Majdanie Starym