W Lublinie rozpoczęły się obchody 75. rocznicy likwidacji niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego na Majdanku. 22 lipca 1944 roku obóz opuściło 800 ostatnich ich więźniów. Ich śladem wyruszyli dziś (20.07.) mieszkańcy Lublina.
W ten sposób chcemy upamiętnić wszystkich, którzy zginęli w obozie – mówi jeden z organizatorów marszu, . – Ewakuacja obozu odbyła się dość wcześnie. Ostatni transport wyruszył pieszo w daleka drogę. Wielu więźniów zginęło podczas tego marszu. Jest to coś, co można nazwać „marszem śmierci”.
Jedyną drogą, którą można było się wydostać 75 lat temu z Lublina, była trasa w kierunku Kraśnika. Nią właśnie poprowadzono więźniów pod eskortą esesmanów.
– Chcemy dowiedzieć się więcej o tych tragicznych wydarzeniach sprzed lat – mówią uczestnicy marszu. – To historia Polski i Lublina. Chcemy dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat. Marsz ma, oprócz charakteru emocjonalnego, również wydźwięk mocno edukacyjny.
Uczestnicy Marszu przejdą do Krężnicy Jarej, łącznie 17 km. Po drodze przewidziano kilka przystanków w ważnych historycznie miejscach związanych z transportem.
W nocy z 22 na 23 lipca 1944 roku teren obozu koncentracyjnego KL Lublin na Majdanku zajęła Armia Czerwona. Wkroczenia wojsk sowieckich doczekała mała grupa ok. 500 więźniów.
MaTo / opr. ToMa
Fot. Mirosław Trembecki