Mieszkańcy Janowicy skarżą się na fatalny stan drogi powiatowej Janowica-Stefanów. Ich zdaniem spory ruch i brak poboczy sprawia, że trasa jest bardzo niebezpieczna, a o przebudowę drogi nie mogą doprosić się od lat.
– Nie możemy tu normalnie żyć. Jedzie samochód za samochodem, nie ma żadnego progu zwalniającego. Strach wypuścić dziecko na plac zabaw. Jak za komuny zrobili tę drogę, tak ona jest. Są dziury, nawierzchnia jest spękana. Strach przejść nawet parę metrów. Jest zarośnięte. Kiedy samochody jadą, nie ma jak zejść, bo z boku są chaszcze. Dzieci do szkoły można jedynie odwieźć samochodem, bo pieszo się nie da, a rowerem strach. Ruch jest taki, że, choć mamy parę metrów do przystanku, muszę na niego dziecko zawozić autem – mówią mieszkańcy.
– Droga rzeczywiście nie jest najlepsza, jednak muszę powiedzieć, że są jeszcze gorsze. Jest tam łata na łacie, ale nie ma takich dziur, żeby można było koło urwać. Ale popieram mieszkańców – mówi Wiesław Pikuła, wójt gminy Cyców. – Odbyło się wiele spotkań, nie tylko na temat tej drogi. Zawsze podczas nich ma ona priorytet, jeżeli chodzi o wykonanie remontu dróg powiatowych na terenie gminy Cyców. No i nic się nie dzieje w tym kierunku. Nie wiem dlaczego. Zarząd Dróg Powiatowych w Łęcznej nie podejmuje „rękawiczki” – dodaje wójt.
– Rozmowy z panem wójtem były i są. Dotyczą nie tylko drogi w Janowicy, ale też szeregu innych. Wszystko zależy od środków finansowych. A funduszy mamy, ile mamy. Ponad budżet nie jesteśmy w stanie realizować – odpowiada Wojciech Kister, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Łęcznej.
– Wypadki są tu na okrągło. Do poważnych dochodzi nawet trzy razy w miesiącu – twierdzą mieszkańcy.
– Od początku 2019 roku na tym odcinku drogi nie było żadnego wypadku, ani kolizji – odpowiada starszy sierżant Anna Brodaczewska z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej
– Z pomiarów, które zostały przeprowadzone w maju, przez dwa dni na tej drodze było tylko trzech pieszych. W porównaniu do dróg, które są wokół niej, natężenie ruchu pojazdów jest tu najmniejsze. Średni dobowy ruch to około 700 pojazdów na dobę – mówi Wojciech Kister. Jak twierdzi, trasa jest remontowana na bieżąco. Dodaje, że istnieje obecnie szansa na przebudowę dróg powiatowych. – Teraz pojawiła się możliwość uzyskania środków z Funduszu Dróg Samorządowych. Zobaczymy, jaki będzie procent dofinansowania, a później będziemy rozmawiać z gminami. Przypuszczam, że do końca roku będziemy ustalać jakiś harmonogram remontu.
Jak dodaje, na razie trudno powiedzieć, czy modernizacja tej drogi znajdzie się w najbliższym harmonogramie, czy trzeba będzie na niego jeszcze trochę poczekać.
Droga powiatowa Janowica-Stefanów ma około 3 km długości. Według mieszkańców nigdy nie była przebudowywana.
MaTo / opr. ToMa
Fot. powyżej Tomasz Maczulski; poniżej zdjęcia mieszkańców fot. nadesłane