Obchody 75. rocznicy egzekucji więźniów Zamku Lubelskiego

obchody

22 lipca 1944 roku – według źródeł historycznych w tym dniu zabito ponad 300 osób. Mija 75. rocznica masowej egzekucji więźniów Zamku Lubelskiego.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Msza w kaplicy Trójcy Świętej, złożenie kwiatów w mauzoleum w baszcie Zamku Lubelskiego, Lublin, 22.07.2019, fot. Mirosław Trembecki

Niemieccy strażnicy i komando SS zamordowało więzionych Polaków i Żydów. Przed pomnikiem, zbiorową mogiłą na cmentarzu przy ulicy Lipowej złożono wieńce oddając hołd ofiarom.

Uroczystości prowadziła Barbara Oratowska, kierownik Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem”: – Znajdujemy się przed mogiłą zbiorową. To mogiła-pomnik ofiar pomordowanych 22 lipca. Te ofiary znalazły się na cmentarzu po ekshumacji, która nastąpiła w lutym 1954 roku, kiedy Zamek został przekazany dla potrzeb kultury. Co roku składamy kwiaty. W tym roku jest czas wyjątkowy, ponieważ mamy 75. rocznicę likwidacji niemieckiego więzienia na Zamku oraz oczywiście rocznicę mordu popełnionego na więźniach Zamku. Ponad 300 osób zostało zamordowanych. 127 ciał rodziny nie odebrały. Zostały pochowane u podnóża Zamku.

– 22 lipca 1944 roku to jeden z najbardziej krwawych dni w dziejach więzienia niemieckiego na Zamku – mówi Marcin Krzysztofik, dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej: – Do tej masakry doszło w godzinach przedpołudniowych, kiedy na Zamek przybyło specjalne komando SS z siedziby lubelskiego Gestapo. Po otwarciu cel, od 7.00 do 11.00, rozpoczęto strzelanie przez kraty. Otwarto cele. Więźniów przeprowadzono do celi 34, gdzie mieściły się warsztaty krawieckie. Rozstrzelano pracujących tam więźniów i przyprowadzono innych, których rozstrzeliwano strzałem w tył głowy, co potem zostanie wykorzystane przez komisję sowiecką. Egzekucja została przerwana wskutek tego, że została zarządzona natychmiastowa ewakuacja więzienia. Niemcy zabrali ze sobą grupę ok. 200 więźniów narodowości niemieckiej i polecili strażnikom, również tym ukraińskim, wypuścić pozostałych więźniów dopiero po godzinie 15.00. Za chwilę Ukraińcy również uciekli. Polscy strażnicy natychmiast otworzyli cele i oczom zgromadzonych ludzi – bo tłum mieszkańców Lublina stał pod Zamkiem – ukazał się dramatyczny widok.

W Muzeum na Zamku została otwarta wystawa poświęcona ofiarom niemieckiego terroru.

– Po raz pierwszy prezentujemy blisko 70 fotografii pomordowanych, zbieranych prawie przez 40 lat. Jak wiemy, rozstrzelano 300 więźniów, więc sporo nam brakuje. Muszę powiedzieć, że w piątek do Muzeum „Pod Zegarem” przyszła rodzina, która poszukiwała danych o zamordowanym bliskim. Fotografii nie przekazali, ale mam nadzieję, że teraz ta fotografia dotrze do zbiorów muzeum. Chciałabym zaapelować do mieszkańców Lublina i Lubelszczyzny, żeby ci, którzy wiedzą, że ich bliscy zostali zamordowani, dostarczali fotografie, pamiątki do zbiorów Muzeum „Pod Zegarem”. Oprócz tego jest ikonografia pokazująca jak Zamek wyglądał w tym dniu: puste cele, nieporządek, bałagan. Końcowym elementem jest właśnie ten pomnik-mogiła przy ulicy Lipowej, poświęcony pomordowanym, gdzie są nazwiska wszystkich więźniów.

Zarówno muzealnicy, jak też pracownicy IPN, apelują do rodzin osób, które były więzione na Zamku o zgłaszanie i podzielenie wspomnieniami, a także (w miarę możliwości) bezcennymi pamiątkami. 

RMaj (opr. DySzcz)

Fot. Mirosław Trembecki

Exit mobile version