Nowoczesny sprzęt jest, lekarze i pacjenci również, brakuje tylko pieniędzy. W radzyńskim szpitalu prężnie działa oddział ortopedyczno-urazowy, który obsługuje mieszkańców trzech powiatów. Pacjentów z roku na rok przybywa. Placówka jednak tylko na tym traci, bo ryczałt na ortopedię nie pokrywa kosztów wszystkich zabiegów.
Podczas zwołanej dziś (08.07.2019) konferencji prasowej przedstawiciele szpitala mówili o sukcesach leczniczych i brakach finansowych.
– Powinniśmy mieć jednostki wyspecjalizowane w poszczególnych świadczeniach – uważa wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. – Szpital w Łukowie doskonale radzi sobie z koordynowaną opieką nad ciężarnymi, placówka w Radzyniu Podlaskim świetnie działa w zakresie ortopedii. Obsługuje aż 3 powiaty (łukowski, parczewski oraz radzyński) i jest to bardzo pożądany kierunek. Powinno to zostać dostrzeżone w polityce finansowej rządu. (…) Profilowanie lecznic musi być docenione przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
– Dążymy do specjalizacji. Oddział ortopedyczny jest kluczowy. Staramy się pozyskiwać na niego środki finansowe i stwarzać odpowiednie warunki dla naszych pracowników. Na bazie ortopedii funkcjonują także inne oddziały – zaznacza Marek Zawada, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Radzyniu Podlaskim. – Pieniądze pozwolą nam na zintensyfikowanie naszej pracy.
– Borykamy się tylko i wyłącznie z problemami finansowymi. Budżet zamknąłby się na plusie, kiedy wszystkie nadwykonania byłyby zapłacone – tłumaczy Robert Węgłowski z radzyńskiego oddziału urazowo-ortopedycznego. – Nasz deficyt ryczałtowy to aktualnie 2 miliony złotych (…).
Kiedy ewentualne dodatkowe środki trafią do radzyńskiego szpitala? – nie wiadomo. Póki co placówka przyjmuje wszystkich pacjentów. Do dyspozycji ma kupiony w ubiegłym roku tomograf, a w niedługim czasie rozpocznie pracę montowany właśnie rezonans magnetyczny.
Czas oczekiwania na protezę biodrową to obecnie około jednego roku.
JPie / opr. MatA