Działacze lubelskiej Platformy Obywatelskiej odtworzyli słynny koszyk zakupów jaki zaprezentował w kampanii w 2015 roku ówczesny kandydat na prezydenta Andrzej Duda. Za zakupy, w których znalazły się: chleb, jajka, cukier, sok, ser i margaryna Andrzej Duda zapłacił wtedy niewiele ponad 37 złotych. Dzisiaj za koszyk tych samych produktów kupionych w jednym z marketów niedaleko dworca PKS w Lublinie politycy PO zapłacili prawie 60 złotych.
Według posłanki Joanny Muchy wzrost cen to efekt działań i zaniechań obecnego rządu. – Drożeje głównie to, co kupujemy na co dzień. Dzisiaj chcemy pokazać, że Polacy rzeczywiście dostali 500 plus, ale większość tej kwoty już skonsumował wzrost cen i o tym ten rząd w żaden sposób nie chce mówić – tłumaczy.
Wiceprzewodniczący lubelskiej PO Krzysztof Grabczuk zauważył, że zwiększanie płacy minimalnej i świadczeń socjalnych nie wystarczy do poprawy warunków życia Polaków. – bardzo ważne jest ile zarabiamy, ale jeszcze ważniejsze jest to, co za zarobione pieniądze możemy kupić – mówi.
Zdaniem polityków PO zatrzymanie wzrostu cen możliwe jest przez rozwijanie inwestycji i dywersyfikowanie źródeł energii.
ToNie / opr. SzyMon
Fot. @joannamucha